Iga Świątek w Madrycie broniła mistrzowskiego tytułu. Niestety ta sztuka jej się nie udała. W czwartek uległa w półfinale Coco Gauff 1:6, 1:6 i odpadła z zawodów. Na domiar złego przed Amerykanką pojawiła się okazja, by wyprzedzić naszą tenisistkę w rankingu WTA i odebrać jej miano wiceliderki. Aby tak się stało, musiała wygrać sobotni finał z Aryną Sabalenką.
Gauff miałaby wówczas 6953 punkty, czyli o 180 więcej niż Świątek (6773 pkt). W przypadku porażki na jej koncie byłoby ich 6603, a więc pozostałaby na trzeciej pozycji. Polscy kibice z niepokojem śledzili więc poczynania 21. latki z USA. Pierwszą partię Gauff przegrała 3:6. W drugiej prowadziła już 5:3 i wydawało się, że doprowadzi do remisu. Wtedy Sabalenka wykazała się nieprawdopodobnym uporem. Po pięciu breakpointach w 10. gemie w końcu przełamała. O losach seta zadecydował tie-break. A w nim Białorusinka wygrała 6:3 i sięgnęła po tytuł.
Porażka Gauff oznacza, że pozycja Igi Świątek nie uległa zmianie. Polka wciąż jest druga, ale za to z gigantyczną stratą do prowadzącej Aryny Sabalenki. Dzięki wygranej w Madrycie dorobek Białorusinki powiększył się do 11118 punktów. To oznacza, że Polka ma aż 5655 punktów mniej i w najbliższym czasie może zapomnieć o powrocie na szczyt.
W zbliżającym się turnieju w Rzymie będzie musiała za to odpierać ataki trzeciej Coco Gauff i czwartej Jessiki Peguli. Ta pierwsza traci do Polki 170, a druga 500 "oczek". Świątek zaś znów będzie broniła 1000 punktów wywalczonych za zwycięstwo przed rokiem. Większy dystans dzieli ją od kolejnych rywalek. Piąta Jasmine Paolini ma od niej aż 1898 punktów mniej i na razie nie stanowi realnego zagrożenia.
Po zawodach w Madrycie w pierwszej dziesiątce rankingu dojdzie do kilku zmian względem oficjalnego notowania z minionego poniedziałku. Coco Gauff awansowała z czwartego na trzecie miejsce kosztem Peguli, piąta Jasmine Paolini wyprzedziła Madison Keys, a dziewiąta Emma Navarro - Paulę Badosę. Na siódmym miejscu pozostała Mirra Andriejewa, a na ósmym - Qinwen Zheng.
Ranking WTA po finale w Madrycie: