TVP Sport już w przeszłości zamieszczało w mediach społecznościowych nagrania z kamer, które pokazują pracę komentatorów. Takim sposobem polski internet zyskał m.in. sławną reakcję Dariusza Szpakowskiego po słowach "Argentyno, co ty robisz?" przy okazji finału mundialu w 2022 roku. Stacja od meczów Polaków z Portugalią i Chorwacją zdecydowała również, że w jej aplikacji możliwe będzie oglądanie meczu na żywo z reakcją komentatora.
Po obu spotkaniach nagrania z pracy komentatorów oraz skróty wydarzeń boiskowych wylądowały w serwisie YouTube stacji TVP Sport. Znacznie więcej dzieje się oczywiście na nagraniu z szalonego meczu z Chorwacją, który komentowali Mateusz Borek i Marcin Żewłakow. Widzimy na nim ogromne emocje.
"Ależ to się wszystko zaczyna" - komentował pełen pasji Borek, podczas gdy Polacy strzelili bramkę na 1:0. Komentator aż wstał z radości, a Żewłakow po prostu dumnie się uśmiechał. "Piękna bramka zdobyta przez Bornę Sosę" - mówił z kolei Borek po golu na 1:1 i z uznaniem kiwał głową, kiedy współkomentator stał z założonymi rękami.
Dużo żalu widać było z kolei po golach na 1:2 i 1:3. "Nie wierzę, nie wierzę" - mówił Żewłakow i aż musiał się pochylić, a w tym czasie Borek aż złapał się za twarz. Jeszcze przed przerwą trafił Nicola Zalewski, a komentator w bojowym geście wymachiwał rękami. "To musi być impuls" - dodawał.
Po golu na 3:3 autorstwa Sebastiana Szymańskiego widzieliśmy prawdziwy wybuch radości. Żewłakow aż podskoczył, a Borek z zaciśnięta pięścią. "To była jego kępka trawy, on czekał na takie podanie" - słyszeliśmy podczas transmisji.
Później jeszcze TVP pokazało reakcję na czerwoną kartkę po faulu na Robercie Lewandowskim i ostatni gwizdek spotkania. Wówczas uciął się także obraz pokazujący pracę komentatorów. Nie znamy danych oglądalności takiego sposobu transmisji, ale w serwisie YouTube w materiał zgromadził na razie pięć tysięcy wyświetleń, a opublikowano go w godzinach nocnych.