Reprezentacja Polski w najważniejszym meczu na mistrzostwach Europy zmierzyła się z Austrią. Po pierwszej połowie spotkania utrzymywał się remis 1:1. I na więcej piłkarzy Michała Probierza nie było już stać. W drugiej części Austriacy zdobyli dwie bramki i ostatecznie wygrali 3:1. W innym meczu tej grupy pomiędzy Francją i Holandią padł bezbramkowy remis i z tego powodu Polacy pożegnali się już z turniejem.
Reprezentacja Polski z pewnością dała się jednak zapamiętać zagranicznym kibicom. Nie chodzi oczywiście o grę, ale o stylizację selekcjonera Michała Probierza. Trener na pierwszy mecz z Holandią założył beżowy gładki garnitur Newark przygotowany przez Lancerto, kamizelkę, białą koszulę i granatowy krawat. Zagraniczne media były zachwycone tym ubiorem. Probierz miał inne garnitury przygotowane na każde starcie fazy grupowej. Zwrócił na to uwagę jeden z kibiców, który stwierdził, że trener przygotowany jest tylko na trzy mecze.
"Wręcz przeciwnie mam więcej i wierzę, że je ubiorę" - odpowiedział mu Probierz. Jak niestety już wiemy, reprezentacja Polski odpadła z mistrzostw Europy i selekcjoner nie będzie miał okazji na założenie większej liczby garniturów. Fakt ten wykorzystał poseł na Sejm IX i X kadencji Tomasz Zimoch, który wbił szpilkę Probierzowi. "Trzy wystarczą. Więcej nie jest potrzebnych. Może nawet tego trzeciego nie zakładać, a we wtorek lepiej wskoczyć w dres. Chodzi o garnitury. Garnitury trenera" - napisał na Twitterze.
Reprezentacji Polski pozostał już tylko mecz o honor z Francją. Spotkanie odbędzie się w najbliższy wtorek o godzinie 18:00.