Jerzy Brzęczek tłumaczy odejście psychologa kadry. Błaszczykowski może wrócić? "W formie jak na Euro 2016"

- Klimat wytworzony wokół psychologa kadry Damiana Salwina był już taki, że podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. Choć wiele rzeczy, o których pisano, nie było prawdą i była to decyzja dla mnie niełatwa - mówi trener reprezentacji Jerzy Brzęczek. Komentuje też doniesienia o zaproszeniu Łukasza Piszczka do sztabu na Euro. - Rozbawiło mnie, że moja rozmowa z Łukaszem wyszła tak późno, bo to temat sprzed roku.

- Nie ma żadnych sensacji: trener Brzęczek zostaje, to nie jest czas na skalpel. Porozmawialiśmy, jakie wnioski wyciągnąć z tych dwóch trudnych lat, ale to zostanie teraz między nami - mówił Sport.pl prezes PZPN Zbigniew Boniek 21 listopada, po spotkaniu z Jerzym Brzęczkiem. Reprezentacja skończyła rok 2020 porażkami z Włochami z Holandią w Lidze Narodów. I po tym pierwszym, bardzo nieudanym meczu, pojawiły się spekulacje, że los trenera może być niepewny, liderzy kadry chcieliby, żeby ich uwagi co do taktyki były przyjmowane z większą otwartością, a władzom PZPN nie do końca się podobała tak ważna rola w sztabie psychologa kadry, Damiana Salwina. 

Zobacz wideo Została nam walka o baraże? "Anglicy mają najsilniejszą reprezentację od lat"

Ważna zmiana w sztabie Brzęczka

Prezes Boniek nie chciał komentować informacji, że temat zmian w sztabie był poruszany podczas podsumowywania roku, ale doniesienia Sport.pl  potwierdziły się na początku grudnia. Damian Salwin zakończył współpracę z reprezentacją Polski, o czym jako pierwszy napisał portal meczyki.pl. A Jerzy Brzęczek potwierdził to podczas czwartkowej konferencji prasowej. - Damian Salwin wykonał niesamowitą pracę, wywiązał się z tego, czego od niego oczekiwałem. Nie jest to dla mnie łatwa sytuacja, ale klimat wytworzony wokół jego osoby był, jaki był. Wiele z tych rzeczy nie było prawdą. Ale podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. To dla mnie trudne. Damian nie będzie w reprezentacji, ale ja będę z nim nadal pracował indywidualnie, myślę też, że będą z nim dalej pracować piłkarze, którzy korzystali z jego pomocy na zgrupowaniach, a było to spore grono, dziesięciu, dwunastu zawodników - mówi trener Brzęczek. Odniósł się też do informacji o możliwym dołączeniu Łukasza Piszczka do sztabu kadry na Euro. - Jeśli chodzi o informacje o roli Łukasza Piszczka, to rozbawiło mnie to, bo rozmawiałem z nim o tym rok temu w kontekście 2020 i jestem zdziwiony, że to tak późno wyszło. Uważam, że Łukasz ma taką wiedzę i taki potencjał, że prędzej czy później powinien zostać wykorzystany w PZPN i reprezentacji. Na pewno ma swoje przemyślenia, dużą wiedzę taktyczną, przeżył pozytywnie i negatywnie wielkie turnieje. Ma doświadczenie, by się odnaleźć w różnych sytuacjach. Ale to jest decyzja Łukasza, na pewno to nie wchodzi w grę, póki jest czynnym piłkarzem - tłumaczy  Brzęczek.

Piszczek miał według pierwszych planów kończyć karierę już w 2020, ale wiosną przedłużył umowę z Borussią Dortmund na jeszcze jeden rok. Tym razem ma już nie być kolejnych przedłużeń, ma zakończyć karierę w 2021. - Czy wchodzi w grę taka rola Łukasza już na Euro w 2021, dziś nie powiem - odpowiada Brzęczek. Nie wyklucza też zaproszenia w jakiejś roli do sztabu Kuby Błaszczykowskiego. Na pytanie o możliwość powołania go do gry w Euro Brzęczek odpowiada krótko: Błaszczykowski musiałby być w takiej formie jak podczas Euro 2016 we Francji. - Kuba w podobnej roli, o jakiej mowa w przypadku Łukasza to też jest jakaś opcja, ale wykluczona, dopóki obaj są czynnymi piłkarzami. A życie pisze różne scenariusze - mówi trener.  

Brzęczek o rozmowie z Bońkiem

- Prezes Zbigniew Boniek w naszej rozmowie podsumowującej rok patrzył na efekty, czyli utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów. Ale z niektórych meczów ani on, ani ja nie byliśmy zadowoleni. Żeby walczyć z najlepszymi, musimy być optymalnie przygotowani fizycznie, ułożeni taktycznie i zaangażowani. Nigdy nie zarzuciłem tej drużynie, i mam nadzieję, że nie zarzucę, jednej rzeczy: że nie dała z siebie wszystko. Ale jest pewien poziom oceny obiektywnej naszego poziomu: pomijając Roberta Lewandowskiego i bramkarzy, czy my dziś na innych pozycjach jesteśmy na poziomie światowej czołówki? Czy poniżej, czy powyżej? Ja wiem, że w porównaniu z czasami Adama Nawałki mam dziś  szerszą grupę chłopaków, którzy mogą grać w kadrze. Ale żeby oni mogli rywalizować co mecz z najlepszymi, to muszą zagrać dwadzieścia czy trzydzieści meczów na tym poziomie - mówi Brzęczek.

Cała relacja z konferencji prasowej selekcjonera w piątek rano na Sport.pl.

Kto powinien zostać Ikoną Futbolu 2020 w kategorii trener?
Hansi Flick (Bayern)
62%
Gian Piero Gasperini (Atalanta)
5%
Juergen Klopp (Liverpool)
26%
Julen Lopetegui (Sevilla)
0%
Julian Nagelsmann (RB Lipsk)
7%
Thomas Tuchel (PSG)
0%
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.