Wielki klub upada na naszych oczach. Kibice założyli maski klaunów w akcie rozpaczy

Kolejny wielki klub jest bardzo bliski upadku. Francuskie AS Saint-Etienne, bo o nim mowa, jest na jak najlepszej drodze do spadku do ligi National, będącej trzecim poziomem rozgrywkowym w kraju Napoleona. Kibice mają już dość.

Ostatnie lata dla legend francuskiej piłki nie są najlepsze. W Ligue 2 znalazły się dwa wielkie kluby - Girondis Bordeaux i Saint-Etienne. Pierwszy z nich, na szczęście, radzi sobie całkiem nieźle i jest na dobrej drodze do powrotu na odpowiednie ścieżki. Zupełnie inaczej jest w Saint-Etienne, gdzie kolejny spadek zagląda kibicom w oczy.

Zobacz wideo Tak będzie wyglądać skład Polski na Meksyk?

Ostatnie miejsce i protest kibiców

Już przed rokiem wszyscy doskonale wiedzieli, że Saint-Etienne znalazło się na zakręcie. Mimo walki do samego końca, skończyło się spadkiem do Ligue 2 i nadzieją, że gorzej już być nie może. Niestety, może. Sezon 2022/2023 jest dla zielono-białych fatalny. W 15 meczach udało im się zdobyć jedynie 11 punktów, co plasuje klub na ostatnim miejscu w lidze, 4 oczka za ostatnią bezpieczną lokatą. 

W trakcie sobotniego, przegranego meczu z Rodez, kibice postanowili pokazać, co myślą o obecnej sytuacji i działaniach zarządu. Najwierniejsi fani Saint-Etienne postanowili ubrać maski klaunów i zaprezentować je w telewizji, która transmitowała spotkanie.

Warto przypomnieć, że ekipa Saint-Etienne jest jedną z najbardziej utytułowanych w historii francuskiej piłki. Na jego koncie znajduje się dziesięć mistrzostw Francji (to rekord wraz z PSG) i sześć pucharów Francji. W dodatku Saint-Etienne zagrało w finale Pucharu Europy w 1976 roku (0:1 z Bayernem Monachium). Co więcej, jedną z legend zielono-białych jest sam Michel Platini.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.