Rosjanie zdezorientowani przez Polaków. Nie wiedzą, co mają robić

Już niemal miesiąc czekamy na ogłoszenie nazwiska następcy Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Początkowo prezes PZPN Cezary Kulesza miał ogłosić swoją decyzję 19 stycznia, ale ostatecznie do tego nie doszło. Nowym terminem prezentacji nowego opiekuna kadry ma nastąpić w poniedziałek 31 stycznia.

Rosjanie nie wiedzą co robić. "Nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaką drużynę będą mieli w marcu"

Przeciągający się wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski jest jednak nie tylko naszym problemem. Zupełnie zdezorientowani w związku z zaistniałą sytuacją są także nasi najbliżsi rywale, z którymi zmierzymy się w pierwszym meczu barażowym, czyli Rosjanie. Selekcjoner reprezentacji Walerij Karpin przyznał w rozmowie z radiem First Sports, że zupełnie nie wie czego się spodziewać, ale trzyma się nakreślonego wcześniej planu.

- Mniej więcej wiemy, na kogo postawimy w play-offach. Scenariusz za bardzo się nie zmienia. W okresie zimowym raczej nie powołamy nikogo nowego - przyznał Karpin. - Zaczęliśmy przygotowywać się pod poprzednią reprezentację (Polski), ale teraz nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaką drużynę będą mieli w marcu. Polacy wciąż nie mają trenera i nie wiadomo, na kogo się przygotować. Są czarnym koniem - dodał rosyjski selekcjoner. 

Zupełnie zdezorientowani są jednak także polscy kibice. W ostatnich dniach niemal pewnym wydawało się to, że to Andrij Szewczenko zastąpi Paulo Sousę na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. W czwartek pojawiły się jednak pierwsze informacje o tym, że Ukraińcowi nie udało się porozumieć z Genoą w sprawie rozwiązania kontraktu. W piątek natomiast "Przegląd Sportowy" poinformował, że na stanowisko selekcjonera wróci Adam Nawałka. 

Kiedy baraże?

Na marcowym zgrupowaniu zbyt wiele czasu na to nie będzie - podczas gdy rozpocznie się ono 21 marca, już 24 reprezentacja Polski zmierzy się w Moskwie z Rosją (i w ewentualnym finale pięć dni później ze zwycięzcą starcia Szwecja - Czechy).