Francja po rzutach karnych przegrała z Argentyną (3:3, 2-4) w finale mistrzostw świata w Katarze. Nie wystarczył nawet geniusz Kyliana Mbappe, który w pojedynkę poprowadził drużynę do dogrywki. W 96. sekund zdobył dwie bramki i doprowadził do wyrównania wyniku spotkania na 2:2. W dogrywce strzelił kolejnego gola, a o losach meczu zadecydowała seria "jedenastek". W niej Francuz również trafił do siatki, jednakże ostatecznie to Argentyńczycy unieśli Puchar Świata FIFA.
Kylian Mbappe nie czekał długo i już po trzech dniach wrócił do treningów z Paris Saint-Germain. W środę, 28 grudnia znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz Ligue 1 z niżej notowanym Strasbourgiem. I po raz kolejny uratował drużynę z opresji. W 96. minucie spotkania wykorzystał rzut karny i dał zwycięstwo paryżanom (2:1).
Po spotkaniu Mbappe wypowiedział się nie tylko na temat rywalizacji ze Strasbourgiem, ale również wrócił wspomnieniami do finału mistrzostw świata. Francuz przyznał, że nadal nie może pogodzić się z porażką. - Nigdy nie strawię tej przegranej. Jednak mój klub nie ponosi odpowiedzialności za niepowodzenia w drużynie narodowej, dlatego starałem się wrócić do rywalizacji ligowej z jak największą dawką pozytywnej energii. Starałem się zmobilizować mój zespół do walki, aby rozpocząć drugą część sezonu od zwycięstwa. Moim marzeniem jest, byśmy nadal byli niepokonani - podkreślił.
- Wróciłem do treningów niemal od razu po porażce w finale mistrzostw świata. Chciałem pokazać, że bez względu na to, co wydarzyło się w reprezentacji, PSG jest dla mnie również ważne. Nadal jestem zdeterminowany, by pomóc drużynie w sprowadzeniu wszystkich trofeów do Paryża - zakończył.
Jak na razie, zespół Christophe'a Galtiera jest na najlepszej drodze do sięgnięcia po kolejne mistrzostwo Francji. Po 16. kolejkach zajmują pierwszą lokatę z dorobkiem 44 punktów. Drugie RC Lens traci już osiem punktów, choć ma jeden mecz rozegrany mniej. Równie dobrze PSG radzi sobie w Lidze Mistrzów - pewnie awansowali do 1/8 finału. Teraz czeka ich trudne zadanie - w pierwszym meczu fazy pucharowej zmierzą się z Bayernem Monachium.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Duży udział w sukcesie drużyny ma oczywiście Kylian Mbappe. Francuz jest jednym z liderów paryżan. W tym sezonie rozegrał już 21 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 20 bramek i zaliczył pięć asyst.