• Link został skopiowany

McGregor popisał się wyjątkowym brakiem klasy. Znokautował maskotę na finale NBA

Conor McGregor gościł na czwartym meczu finału NBA pomiędzy Miami Heat a Denver Nuggets i dał się zapamiętać przez brutalne znokautowanie maskotki gospodarzy. Media informują, że po ciosie Irlandczyka człowiek przywdziewający barwy Heat potrzebował interwencji medycznej.
Conor McGregor znokautował maskotkę Miami Heat
Screen Twitter.com/SportsCenter/status/1667357016463900672

Conor McGregor ostatni raz w ringu UFC stanął w 10 lipca 2021 roku i przegrał przez techniczny nokaut z Amerykaninem - Dustinem Poirierem. Irlandczyk wtedy również zakończył karierę, ale w tym roku ma powrócić do klatki na starcie z Michaelem Chandlerem. Obecnie były mistrz wagi lekkiej i piórkowej jest trenerem w programie "The Ultimate Fighter" i znów jest blisko sportów walki. W nocy z piątku na sobotę pokazał, że nie zapomniał swoich najlepszych akcji. Szkoda, że w niezbyt przyjemnych okolicznościach. 

Zobacz wideo Kulisy Roland Garros. Tak wygląda turniej od strony kibica

Conor McGregor posłał niewinną maskotę do szpitala. Kompletnie mu odbiło 

Podczas przerwy meczu Miami Heat - Denver Nuggets McGregor pojawił się na parkiecie i miał promować swój spray przeciwbólowy. Maskotka Heat - Burnie - założył rękawice bokserskie i stanął w szranki z byłą gwiazdą UFC. Irlandczyk wyprowadził jednak potężny cios, który posłał maskotkę na deski, a następnie dobił ją jeszcze jednym uderzeniem

O sytuacji rozpisywały się niemal wszystkie media na świecie, a teraz "The Athletic" poinformowało o skutkach nokautu na Burniem. Okazuje się, że mężczyzna przebierający się na kulę ognia z logo Heat naprawdę odczuł skutku starcia z McGregorem i potrzebował opieki medycznej. 

Burnie trafił do szpitala na izbę przyjęć, gdzie przeszedł szereg badań kontrolnych. Na szczęście otrzymał jedynie leki przeciwbólowe, a kontrola nie wykazała żadnych poważnych obrażeń. Po kilku godzinach miał zostać wypisany do domu. Zachowanie McGregora było jednak skrajnie nieodpowiedzialne, ponieważ nie miał do czynienia z profesjonalnym zawodnikiem i mógł wyrządzić mu sporą krzywdę. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl. 

Na szczęście dla Miami Heat ich maskotka nie będzie potrzebna w kolejnym meczu, ponieważ piąty mecz finału NBA zaplanowano w Denver w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 20:30. Nuggets prowadzą w serii 3:1 i wygrana zapewni im tytuł mistrzowski. 

Więcej o: