Zobaczył rywala i od razu wycofał się z igrzysk. MKOl reaguje i grozi. "Podstawowe wartości"

MKOl zagroził, że judoka z Algierii Fethi Nourine już może nigdy nie wystąpić na igrzyskach. "Naruszył podstawowe wartości olimpijskie takie, jak przyjaźń i międzynarodowe zrozumienie".

Przypomnijmy: Fethi Nourine zrezygnował ze startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdy dowiedział się, że jego rywalem będzie reprezentant Izraela Tohar Butbul. - Nie mieliśmy szczęścia w losowaniu - komentował trener judoki Amar Ben Yaklif na łamach algierskich mediów, gdzie przekonywał, że ze względu na pochodzenie rywala decyzja o wycofaniu z igrzysk była słuszna.

Zobacz wideo Redaktorzy Sport.pl już w Tokio! Zaczynamy Igrzyska Olimpijskie

"Bild" przypomina, że algierski judoka otwarcie obnosił się ze swoim antysemityzmem i deklarował polityczne poparcie dla Palestyńczyków, którzy od lat pozostają w konflikcie z Izraelem. Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy Nourine wycofał się z walki z Butbulem, bo to samo zrobił w 2019 roku na mistrzostwach świata.

Zareagował też MKOl, który trenera i judokę odesłał do Algierii, odbierając im akredytację olimpijską. Ale wygląda, że to nie koniec sankcji, bo "Bild" informuje, że Nourine już może nigdy nie wystąpić na igrzyskach. "Naruszył podstawowe wartości olimpijskie takie, jak przyjaźń i międzynarodowe zrozumienie" - uzasadnia MKOl.

To nie pierwszy taki przypadek

W judo w przeszłości były również inne przypadki o podłożu politycznym. W 2016 roku egipski judoka Islam El Shahaby nie podał ręki Izraelczykowi Orowi Sassonowi w pierwszej rundzie rywalizacji mężczyzn powyżej 100 kg na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Presja ze strony mediów społecznościowych zmusiła 32-letniego Egipcjanina - medalistę mistrzostw świata w 2010 roku - by się wycofał. Spadła wtedy też na niego ogromna krytyka za przegraną z Izraelczykiem.

Międzynarodowa Federacja Judo, która teraz tymczasowo też zawiesiła Nourine'a, we wrześniu 2019 roku wydała czteroletni zakaz startów Irańskiej Federacji Judo w związku z żądaniami Teheranu, by jej sportowcy odmawiali pojedynków się z izraelskimi. Zakaz wszedł w życie po tym, jak judoka Saeid Mollaei opuścił irańską drużynę podczas mistrzostw świata w Tokio, kiedy kazano mu celowo przegrywać pojedynki, by uniknąć walk z Izraelczykami.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski w zeszłym roku zatwierdził zmianę reprezentacji przez Mollaeiego. Judoka zaczął reprezentować Mongolię. - Biorę udział w zawodach tylko dla Mongolii. Już nie reprezentuję Iranu. Zawsze byłem sportowcem i nigdy nie zajmowałem się polityką - powiedział Mollaei, który w nowych barwach narodowych występuje na igrzyskach w Tokio, gdzie zobaczymy też dwóch polskich judoków: Piotr Kuczerę (90 kg) i Maciej Sarnackiego (+100 kg).

Więcej o:
Copyright © Agora SA