Od 1978 roku Nowy Jork jest areną zmagań najlepszych tenisistów i tenisistek podczas US Open. Turniej ten zaliczany jest do grona wielkoszlemowych i kończy doroczny cykl Wielkiego Szlema. W tym roku tytułów bronią odpowiednio Novak Djoković i Coco Gauff. Polscy kibice mogą mieć z kolei nadzieję na powtórkę z 2022 roku. Wówczas w Stanach Zjednoczonych królowała Iga Świątek.
Z marzeń o sukcesie swojego reprezentanta zostali już obdarci kibice z Danii. Ich najlepszy tenisista Holger Rune (15. ATP) pożegnał się z turniejem już po pierwszym meczu. Zawodnik, który od dawna znajduje się w szerokiej czołówce światowego rankingu, przegrał w pierwszej rundzie z Amerykaninem Brandonem Nakashimą (50. ATP).
Duńczyk, który swego czasu był nawet czwartą rakietą świata, zdobył zaledwie siedem gemów i w słabym stylu odpadł z rozgrywek. US Open nie należy do jego ulubionych turniejów. Przynajmniej tak można wywnioskować po osiąganych wynikach. W najważniejszej tenisowej imprezie w Stanach Zjednoczonych wystąpił po raz czwarty i po raz trzeci pożegnał się z nią już po pierwszym meczu. Wyjątkiem był 2022 rok, kiedy dotarł do trzeciej rundy.
Znacznie lepiej Rune spisuje się w pozostałych wielkoszlemowych turniejach. Dwukrotnie dochodził do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Raz był także w najlepszej ósemce Wimbledonu.
Dla Nakashimy, który 3 sierpnia skończył 23 lata, pokonanie Duńczyka oznacza poprawienie zeszłorocznego wyniku z US Open. Wówczas w pierwszej rundzie wyeliminował go Serb Laslo Djere. Amerykanin wciąż ma nadzieję na poprawienie swojego życiowego rezultatu na rodzimych kortach. W 2022 roku dotarł do trzeciej rundy US Open. Jego pogromcą okazał się Jannik Sinner. Brandon Nakashima w II rundzie tegorocznych zmagań zmierzy się z Arthurem Cazauxem z Francji.
I runda US Open, Holger Rune (15. ATP) - Brandon Nakashima (50. ATP) 0:3 (2:6, 1:6, 4:6)