Wiele wskazuje na to, że obecny rok będzie najlepszym w karierze Magdaleny Fręch (53. WTA). W Australian Open polska tenisistka odpadła dopiero w czwartej rundzie, przegrywając z Coco Gauff (3. WTA), a w obecnym tygodniu postawiła naprawdę trudne warunki Jelenie Rybakinie (4. WTA) w trzeciej rundzie WTA 1000 w Dubaju. Po zaciętych trzech setach Fręch przegrała 6:7(5-7), 6:3, 4:6.
"Po tym meczu nasza tenisistka może być z siebie dumna. Pokazała, że szybko rośnie i że bycie w ścisłej czołówce to bardziej cel niż marzenie" - pisał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl po ostatnim występie Magdaleny Fręch.
W najnowszym notowaniu rankingu WTA, które zostanie opublikowane w poniedziałek 26 lutego, Magdalena Fręch będzie notowana na najlepszym dla siebie - 42. miejscu. Polka w nadchodzącym tygodniu będzie mogła poprawić sukcesywnie swoją sytuację, gdyż wystąpi w turnieju WTA 500 w San Diego.
W przypadku turniejów w Dubaju czy Dosze Magdalena Fręch musiała przechodzić przez kwalifikacje, żeby dostać się do drabinki głównej zawodów. Jednak w San Diego od razu znalazła się wśród zawodniczek, które znalazły się w turnieju bez gry w eliminacjach.
Pierwszą rywalką Magdaleny Fręch w San Diego będzie Australijka Taylah Preston (192. WTA). Będzie to pierwsze starcie obu pań. W drugiej rundzie zwyciężczyni tej rywalizacji zagra z Martą Kostiuk (30. WTA) bądź jedną z kwalifikantek.
Turniej WTA 500 w San Diego zostanie rozegrany w dniach 26 lutego - 3 marca. Magdalena Fręch będzie jedyną polską tenisistką, która wystąpi w turnieju singlowym w tych zawodach.
Komentarze (1)
To już pewne! Kapitalne wieści dla Fręch tuż przed startem WTA w San Diego
Ja bym tu dodał słowo: dotychczasowej.
Mam nadzieję, że kolejne sezony będą jeszcze lepsze.