Iga Świątek (1. WTA) triumfowała przed rokiem na kortach Rolanda Garrosa. Wówczas w finale dość gładko pokonała 6:1, 6:3 Coco Gauff (6. WTA). W tym sezonie Polka będzie pod wielką presją, ponieważ niebezpiecznie w klasyfikacji generalnej zbliża się Aryna Sabalenka (2. WTA). Białorusinka traci już niespełna 1400 punktów. W przypadku porażki na wczesnym etapie rywalizacji istnieje ryzyko, że 21-latka straci prowadzenie. Ponowny triumf zagwarantuje jej nie tylko utrzymanie przewagi nad rywalką, ale i dokonanie historycznej rzeczy.
Świątek może zostać pierwszą tenisistką, której uda się obronić tytuł na kortach Rolanda Garrosa od czasów legendarnej Justine Henin. Belgijka trzykrotnie wygrywała ten turniej w latach 2005-2007. Od tego czasu minęło już 16 lat, a w każdym kolejnym sezonie zmieniała się triumfatorka.
Co więcej, Świątek może dołączyć do elitarnego grona zawodniczek, którym udało się obronić tytuł we Francji. Zdarzyło się to tylko 30-krotnie, z czego 19 przypadków miało miejsce jeszcze przed II wojną światową. Później o ponowny triumf było zdecydowanie trudniej. Dokonały tego m.in. Chris Evert, Steffi Graff czy wspomniana Henin.
Szanse na sukces Świątek są spore, ponieważ Polka znakomicie czuje się na kortach Rolanda Garrosa. To właśnie tutaj zdobyła pierwszy tytuł wielkoszlemowy w karierze - miało to miejsce w 2020 roku, kiedy pokonała 6:4, 6:1 Sofię Kenin (121. WTA). W kolejnym sezonie odpadła już na etapie ćwierćfinału - wówczas wyeliminowała ją Maria Sakarri (8. WTA) - 4:6, 4:6.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Pierwszy mecz liderka rankingu WTA rozegra już we wtorek 30 maja. Jej rywalką będzie Cristina Bucsa (67. WTA). Świątek będzie faworytką do triumfu, tym bardziej że ma z Hiszpanką korzystny bilans bezpośrednich spotkań. Obie panie mierzyły się raz - podczas tegorocznego Australian Open - górą była Polka. Mecz zaplanowano jako trzeci pojedynek w sesji od godziny 11:45, co oznacza, że tenisistki wyjdą na kort około 16:00. W przypadku zwycięstwa Świątek zmierzy się z wygraną pojedynku Ylena In-Albon (149. WTA) - Claire Liu (102. WTA).
Komentarze (1)
Świątek może przejść do historii. Świat czeka na to od 16 lat
To nie narciarstwo czy co tam, bystra inaczej stazystko ...