Magda Linette (21. WTA) już w I rundzie zakończyła rywalizację w singlu w tegorocznym Roland Garros. Przegrała z Kanadyjką Leylah Fernandez (49. WTA) 3:6, 6:1, 3:6. Polska tenisistki ujawniła po spotkaniu, że zmaga się z kontuzją. - Było widać, że nie poruszam się tak, jak potrafię - mówiła Linette. - Będę obserwować organizm i zobaczymy, co dalej - dodała Polka, pytana o starty po Roland Garros. Linette sprawiała wrażenie smutnej, ale nie przybitej. Odpowiadała spokojnie na pytania, nie było widać oznak nerwowości. Jest już na tyle doświadczoną tenisistką, iż ma świadomość, że nie zawsze da się osiągnąć na korcie wymarzone cele. Linette nadal szuka formy z Australian Open - pisał o niej Dominik Senkowski, dziennikarz Sport.pl.
Mimo problemów zdrowotnych Magda Linette miała jeszcze wystąpić w Roland Garros w rywalizacji deblowej w parze z Chinką Wang Xiyu. Ich rywalkami w pierwszej rundzie gry podwójnej miały być Rumunka Irina Begu oraz Ukrainka Anhelina Kalinina. W poniedziałek Polka z Chinką wycofały się jednak z imprezy. Nazwiska tych tenisistek zniknęły ze strony French Open. Nie ujawniono jednak, co jest powodem decyzji o rezygnacji z debla. Polkę i Chinkę zastąpiły Brazylijka Ingrid Gamarra Martins i Białorusinka Iryna Szymanowicz.
Linette nie powtórzy zatem sukcesu w deblu w Roland Garros z 2021 roku. Wtedy Polka w parze z Amerykanką Bernardą Perą dotarły do półfinału, przegrywając z Czeszkami: Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą 1:6, 2:6, które potem w finale pokonały Igę Świątek i Amerykankę Bethanie Mattek-Sands 6:4, 6:2.
W deblu pań wystąpi za to inna Polka - Alicja Rosolska. W parze z Hiszpanką Cristiną Bucsą w I rundzie zmierzą się z duetem: Desirae Krawczyk/Demi Schuurs (USA/Holandia).