• Link został skopiowany

Gorzkie pożegnanie Polski z United Cup. Bolesna porażka z USA do zera

Magda Linette oraz mikst Alicja Rosolka/Łukasz Kubot nie uratowali honoru "Biało-Czerwonych". Polscy tenisiści przegrali dwa kolejne mecze - całe starcie z USA 0:5 - i nie awansowali do wielkiego finału United Cup.
Mikst Alicja Rosolska i Łukasz Kubot
screen: https://twitter.com/UnitedCupTennis/status/1611592028067864577

Po porażce Huberta Hurkacza z Taylorem Fritzem (6:7, 6:7) kwestia awansu do finału United Cup była już rozstrzygnięta, ale mimo to do rozegrania zostały jeszcze dwa mecze - gra pojedyncza kobiet oraz mikst. Niestety w obu starciach górą również byli Amerykanie.

Zobacz wideo Prawie 9 kilogramów prestiżu. Tak wygląda nagroda za TCS

Kosztowna słabość Linette w jednym gemie

Najpierw na kort wyszła nasza rakieta numer dwa, Magda Linette, która zdobywała kluczowe punkty dla drużyny pod batutą Dawida Celta w starciach grupowych. Porażka z Maddison Keys 4:6, 2:6 była jej pierwszą w formacie drużynowym od 2019 roku. Od tego momentu wygrała dziesięć kolejnych spotkań, lecz koniec tej serii przypadł na konfrontację z Amerykanką.

Zawodniczki przez długi czas pierwszego seta sumiennie wygrywały swoje podanie. Dość powiedzieć, że przez dziewięć gemów byliśmy świadkami tylko dwóch break pointów - oba dla Keys. Przełamanie przyszło w najgorszym dla Linette momencie, gdyż gdy serwowała przy 4*:5. Chwila słabości Polki na serwisie kosztowała ją stratę pierwszej partii. 

Drugi set rozpoczął się w wymarzony sposób dla 30-latki, która już na jego starcie przełamała swoją młodszą o 3 lata przeciwniczkę. Jednak już w następnym gemie nastąpił "rebreak". Poznanianka, mimo prowadzenia 40:15, przegrała swój serwis i Keys doprowadziła do remisu. Od tego momentu mecz potoczył się bardzo szybko i jednostronnie - Amerykanka na swoim koncie zapisała pięć gemów, Linette jednego. 27-letnia Maddison Keys mogła cieszyć się z dopisania czwartego dużego punktu dla swojej reprezentacji. Na osłodę możemy się delektować taką akcją Polki.

Młodość wygrała z doświadczenie

Fakt, iż awans do finału był już rozstrzygnięty, pozwolił na roszady przed mikstem, który wieńczył cały pojedynek. Dawid Celt dał szansę na grę doświadczonemu duetowi deblistów Alicja Rosolska/Łukasz Kubot. W sumie ta para miała 77 lat, ale na korcie dawała radę. Po drugiej stronie siatki stanęli typowi singliści - Jessica Pegula i Taylor Fritz. Amerykanie górą byli i w tym pojedynku, zwyciężając 6:7(5), 6:4, 10:6.

Mecz był bardzo wyrównany. W pierwszym secie trwającym 56 minut byliśmy świadkami czterech przełamań. Po dwie na parę więc o wszystkim zadecydował tie-break. Zdecydowanie lepiej rozpoczęli go Polacy, którzy po dwóch minibreakach prowadzili już 6:1. Zmarnowali jednak cztery piłki setowe, z czego dwie przy swoim i zrobiło się bardzo nerwowo. Ostatnią szansę jednak wykorzystali i to duet Rosolska/Kubot zapisał pierwszą partię na swoją korzyść.

W drugim secie ponownie byliśmy świadkami paru przełamań. Dokładnie trzech, ale to jedno więcej, decydujące, po stronie Amerykanów, którzy 6:4 wygrali tę część meczu i o wszystkim musiał zadecydować super tie-break, grany do dziesięciu punktów.

W nim obie pary szły łeb w łeb do stanu 6:6. Wówczas w tym decydującej o losach meczu momencie, w grze naszego miksta coś się popsuło i to młodszy duet Amerykanów mógł cieszyć się ze zwycięstwa po wygraniu czterech kolejnych punktów.

0:5 w półfinale brzmi brutalnie i boleśnie, ale reprezentacja Polski może być zadowolona z debiutującego w kalendarzu ATP oraz WTA turnieju United Cup. "Biało-Czerwoni" znaleźli się w gronie czterech najlepszych nacji na świecie. To nie lada sztuka, zwłaszcza w momencie, w którym Polski Związek Tenisowy przeżywa głęboki kryzys.

Więcej o:

Komentarze (8)

Gorzkie pożegnanie Polski z United Cup. Bolesna porażka z USA do zera

robercik50
2 lata temu
Dobre treningi zagrali??????????????
k.ryszard
2 lata temu
Pismaki nie zauważają że Amerykanie grali u siebie. Np Pegula i Fritz siedem meczów.
Korty w Sydney są bardzo szybkie , dużo różnią się od tych w Brisbane.
Wiadomo że w tenisie to bardzo istotne, skoro nawet drobne różnice np wilgotność , temperatura mają wpływ na serwis i returny.

Polska mogła grać przynajmniej w finale ale polski zespół z nadmiarem KAPITANÓW dał się ograć i wyrolować zespołom ubogim w ilości KAPITANÓW
dziadwawelski
2 lata temu
Amerykańce grały tam tydzień więc nawierzchnie lepiej znali, Iśka zawaliła ale gadają, że kontuzja, Hubert trochę defensywny z swoim meczu kiedy miał piłki setowe czy na przełamanie, Magda tym razem nie sprostała ale ranking nie kłamie amerykanka mocniejsza a przecież oni mają jeszcze Koko gdyby coś....
kocis1
2 lata temu
No a gdzie jakieś - zmiażdzeni, upokorzeni ?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).