Spotkania z Niemcami mają szczególne znaczenie dla polskiej reprezentacji. Wielu podopiecznych Wenty na co dzień gra w Bundeslidze, poza tym z Niemcami Polacy grają niemal na każdej dużej imprezie. Niestety, zwykle przegrywają, jak w finale mistrzostw świata w 2007 roku.
- Zawsze są nerwy, kiedy gramy z Niemcami - potwierdza w "Super Expressie" Karol Bielecki. - To dla nas szczególne spotkania - dodaje.
- Bardzo zmobilizowało nas to, że tylu Polaków było na trybunach - mówił już po meczu trener Bogdan Wenta "Gazecie Wyborczej". - Jak śpiewali hymn to głośniej niż Niemcy. A miało być 7000 Niemców, ha! No i ten napis Grunwald na przeciwnej trybunie, nie trzeba nic mówić - zachwycał się Wenta. ?
Bielecki: po meczu 'poprzytulaliśmy się' z kolegami z Niemiec
Emocje widać też w tytułach gazet. "Nasi zlali Niemców" - krzyczy "Super Express",
"Polacy wygrali wojnę" - wtóruje "Polska The Times".
"Dołożyli Niemcom" - "Fakt" nie pozostaje w tyle.
Nie jest to jednak przesada. Stefan Schroeder trafił do szpitala z podejrzeniem pęknięcia błony bębenkowej, a Bartłomiej Jaszka ma rozcięty policzek - wylicza "Rzeczpospolita".
Specjalny serwis o Mistrzostwach Europy w piłce ręcznej ?