Przez blisko dwa tygodnie działacze Prokomu Arki Gdynia walczyli, aby najbliższy mecz z Piastem Gliwice po raz drugi w tym sezonie odbył się w Gdyni, ale nic z tego nie wyszło. PZPN zawiesił bowiem karę nałożoną na klub z Gliwic, w której zabraniał mu rozgrywania spotkań na własnym boisku (to efekt ekscesów pseudokibiców podczas meczu z Ruchem Chorzów, który został przerwany). Arka po raz trzeci w rundzie wiosennej zagra więc na wyjeździe, a jej sytuacja w tabeli z każdym tygodniem robi się coraz trudniejsza.
Wynik przerwanego meczu w Gliwicach (przy stanie 0:0) PZPN zweryfikował bowiem jako walkower 3:0 na korzyść Ruchu i w tej chwili zajmujący 14. miejsce (trzecie od końca) gdynianie tracą już do najbliższego rywala - Tłoków Gorzyce, pięć punktów. 10. pozycję, ostatnią gwarantującą utrzymanie w lidze, zajmuje właśnie jutrzejszy rywal Arki, który ma jednak aż siedem punktów więcej.
Pocieszająca wiadomość dla trenera Piotra Mandrysza jest tylko taka, że w Gliwicach będą już mogli zagrać kontuzjowani wcześniej Jarosław Krupski, Aaran Lines i Marcin Kozłowski.
III liga
Na własnym boisku zagra tym razem Kaszubia Kościerzyna. Podbudowana pierwszą po półrocznej przerwie wygraną w lidze z Gryfem kościerska drużyna podejmować będzie przedostatnią drużynę w tabeli Obrę Kościan. - Obra to nasz bezpośredni rywal w walce o utrzymanie. Nasze morale podniosło się, chcemy pójść za ciosem i oddalić się od strefy spadkowej - mówi "Gazecie" trener Kaszubii Tomasz Kafarski. Nie wiadomo, czy w Kaszubii zagra Bartosz Skierka, który ma stłuczone żebra. W dobrych nastrojach, po pokonaniu lidera Kujawiaka, Włocławek wyjeżdża do Gniezna na mecz z Mieszkiem Unia Tczew. - Nie stać nas na zagranie ponownie z taką agresją sportową, jak z Kujawiakiem, jesteśmy zmęczeni i poobijani. Ale jedziemy po punkty, inaczej cała wyprawa nie miałaby sensu - tłumaczył trener Unii Piotr Rzepka. W Unii nie zagra pauzujący za żółte kartki Michał Szczepiński. Gryf Wejherowo ma grać w Świnoujściu z Flotą, ale o tym, czy pojedzie na mecz, mieli na wczorajszym wieczornym treningu zadecydować piłkarze (nie dostali zaległych wypłat - red.).
IV liga
Przed własną publicznością zagrają trzy pierwsze drużyny. Mecze tych drużyn rozpoczną się o tej samej porze. Przeciwnikiem lidera Lechii Gdańsk będzie Cartusia, której grającym trenerem jest były lechista Jacek Grembocki (dzisiaj o godzinie 17.30 na krytej trybunie stadionu przy ulicy Traugutta odbędzie się spotkanie przedstawicieli klubu z kibicami, omawiane będą m.in kwestie bezpieczeństwa). Olimpia Sztum zagra z Wisłą Tczew, która przed tygodniem urwała punkty Gedanii. Gedania podejmować będzie Chojniczankę. Przeciwko swojemu byłemu klubowi zagra napastnik gedanistów Andrzej Borowski. W Sycewicach spotkają się dwie najsłabsze drużyny ligi: Sparta i Wybrzeże Objazda. Zwycięzca zachowa jeszcze minimalne szanse na utrzymanie, remis nie zadowoli żadnej drużyny.