Piast Gliwice. Musieli grać bez swojego lidera, więc wyłączyli lidera Lechii

- Grając agresywnie, pozbawiliśmy Lechię Gdańsk jej największego atutu, czyli rozgrywania piłki - wyjaśnia Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.

Czy Piast Gliwice powalczy o mistrzostwo Polski? Podyskutuj na Facebooku >>

Milos Krasić, Sebastian Mila, Michał Chrapek - zestawienie środka pola Lechii Gdańsk w niedzielnym meczu w Gliwicach musiało robić wrażenie. Tym bardziej więc w oczy powinien rzucać się brak Kamila Vacka, który pauzował za czerwoną kartkę ze spotkania z Lechem Poznań. Co na to Radoslav Latal? Trener Piasta wyszedł z założenia, że skoro jego drużynie brakuje lidera linii pomocy, to należy go pozbawić również gości.

- W miejsce Vacka do składu wstawiłem więc Martina Bukatę i przydzieliłem mu zadanie pilnowania Krasicia. Wywiązał się z niego bardzo dobrze, praktycznie nie pozwolił Serbowi na nic. Grając agresywnie, pozbawiliśmy Lechię jej największego atutu, czyli rozgrywania piłki - wskazuje szkoleniowiec Piasta.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.