ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwujesz? >>
Polacy byli słabsi od Włoch i Korei. Prysły nadzieje na awans do elity. Teraz trzeba się skoncentrować na walce o utrzymanie. - Popełniamy błędy, które kosztują nas porażki. Tak było w spotkaniu z Włochami. Tak było w meczu z Koreą, gdy po naszych pomyłkach rywal strzelił drugą, a potem trzecią bramkę - mówi Odrobny, który w meczu z Koreą był akurat pewnym punktem naszej drużyny.
- To nie ma żadnego znaczenia. Jesteśmy drużyną. Liczy się tylko końcowy wynik, z którego wszyscy musimy być rozliczani. Przegrywa i wygrywa drużyna - podkreśla.
Po dniu przerwy Polacy zagrają we wtorek ze Słowenią, która ma na swoim koncie dwie wygrane. - Słowenia to mocny rywal. My dwa razy przegraliśmy, a oni dwa razy wygrali. Zapominamy jednak o tym co było. To nas na pewno nie skreśla. Zapewniam, że się nie poddamy. Zagramy na 100 procent naszych możliwości. Liczymy na trzy kolejne wygrane - kończy Odrobny.
