Golden przedstawił się całemu esportowemu światu w 2018 roku, kiedy to dosyć świeżo po dołączeniu do podstawowego składu Fnatic zatriumfował na Intel Extreme Masters w Katowicach. Wówczas wiązano ze szwedzkim zespołem wielkie nadzieje i spodziewano się, że na dobre ponownie zagości wśród czołówki Counter-Strike'a.
Tak się jednak nie stało. Fnatic zaliczyło pojedynczy sukces, a kolejne znaczące trofeum wzniosło dopiero w październiku 2019 roku, kiedy wygrało DreamHack Masters Malmö 2019. To również miało miejsce z Goldenem na pozycji in-game leadera. Selim poprowadził Fnatic także do zdobycia pucharu 11. sezonu europejskiego ESL Pro League, kiedy to świat został sparaliżowany przez pandemię koronawirusa.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Sukcesy Fnatic z ostatnich lat były jednak pojedyncze. Formacja dopiero od paru tygodni wydaje się, że ustabilizowała formę, aczkolwiek sam Golden przesiadywał na ławce od lipca tego roku. Dziś zespół nie jest już w pełni szwedzką drużyną, wszak w jej szeregach znajdziemy kilku Brytyjczyków.
Sam Golden od jakiegoś czasu zajmował się wspieraniem akademii Fnatic z roli trenera. Niemniej jak zaznaczył we wrześniowym wywiadzie z portalem HLTV, pragnie on wrócić na serwer jak najszybciej jak to tylko możliwe. Wysoce więc prawdopodobne, że po opuszczeniu organizacji weźmie on udział w trwającej obecnie szufli transferowej i niedługo zobaczymy go w barwach innej formacji, tym razem już w roli gracza.
Komentarze (0)
Golden odchodzi z Fnatic. Szwed wróci do aktywnej gry?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!