Znany polski esportowiec złapał złodzieja. "Biję się z myślami, czy zrobiłem dobrze"

Jarosław Jarząbkowski znany jako PashaBiceps był świadkiem przestępstwa. Legenda Counter-Strike'a złapała złodzieja, ale po chwili puściła go, nie wzywając policji.

PashaBiceps regularnie publikuje materiały wideo, w których opowiada fanom o ciekawych wydarzeniach z jego życia. Tym razem były esportowiec zdradził, że wykazał się obywatelską postawą, łapiąc złodzieja. 

Zobacz wideo Esportowe abecadło. Poznaj najważniejsze pojęcia w League of Legends

Znany polski esportowiec złapał złodzieja. PashaBiceps opowiedział o nietypowym zdarzeniu

- Wraca z ziomkiem z centrum, godzina 12 w nocy, ja na rowerku, piękna pogoda, on na rolkach. Zatrzymujemy się na skrzyżowaniu przy Wileniaku (Warszawa Wileńska - przyp. red.), ogromne skrzyżowanie i po drugiej stronie ulicy słyszę przeraźliwy głos: "Pomocy, złodziej, okradli mnie, łapcie go" - zaczął opowiadać Jarząbkowski. 

Jako że złodziej biegł w kierunku PashyBicepsa, ten złapał go i położył na ziemię. Esportowiec chciał, żeby młody mężczyzna zadzwonił po dwóch kolegów, którzy brali z nim udział w nielegalnym czynie i oddali ukradzione rzeczy poszkodowanej kobiecie. Po 15 minutach na prośbę okradzionej Jarząbkowski puścił złodzieja i nie zadzwonił na policję. - Do dziś biję się z myślami, czy zrobiłem dobrze w tej kwestii - skwitował. 

 

PashaBiceps zaczynał karierę esportowca w 2007 roku. Był członkiem legendarnej "Złotej Piątki" Virtus.pro, która dominowała w Counter-Strike'u 1,6. w 2013 wraz z resztą składu zamienił CS-a 1.6 na najnowszą wersję gry, Counter-Strike: Global Offensive. To w niej zbudował niezwykłą renomę, jaką może się dzisiaj poszczycić. Zespół z nim w składzie osiągnął największy sukces w historii polskiego Counter Strike’a, wygrywając EMS One Katowice 2014. Pasha zakończył karierę w 2019 roku. Od tamtego czasu zajmuje się on przede wszystkim streamowaniem, dziedziną pochodną do esportu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.