Tymczasem niektórzy są jak widać nieświadomi piorunującego uroku Fabregasa, i tego, że patrząc na niego nie można się skupić absolutnie na niczym innym niż jego ciachowa powierzchowność. Albo uważają, że jeśli ma się od 12 do 16 lat to jest się jeszcze nieczułym na wdzięki Cesca - bo właśnie do nastolatków w tym wieku skierowany jest projekt nauki hiszpańskiego, w którym bierze udział napastnik Arsenalu.
Cesc jako pedagog, tudzież jako pomoc naukowa wygląda tak:
Fabregasik opowiada o swoim typowym dniu i okazuje się, że... nie przepada za spaniem! Oj Cesc, masz minusa, chociaż jak się nad tym zastanowić... skoro tak lubisz wcześnie wstawać mógłbyś nam przynosić śniadanie do łóżka. Śniadanie, o którym między innymi także grzecznie opowiada gracz Arsenalu.
W drugiej części Hiszpan opowiada o drużynie swoich marzeń, w której znalazłoby się miejsce m.in dla Cafu, Sola Campbella, Roberto Carlosa, Zidane'a i... Pepa Guardioli.
Trzecia część to krótka opowieść o domowym stroju graczy Arsenalu - jeszcze nie słyszałyśmy, żeby ktoś tak seksownie wymawiał słowo "rojo":
Mmmmm, czyż to nie jest najsłodszy nauczyciel świata... Chociaż zaraz... o czym on tam mówił? Bo jakoś nie mogłyśmy się skupić...