Choć do meczu finałowego Ligi Mistrzów, w którym Manchester United zmierzy się z FC Barceloną, zostało jeszcze kilka godzin, nam już teraz, trudno jest opanować emocje. Nie chodzi jednak tylko (choć nie ukrywamy, że w dużej mierze) o możliwość oglądania najlepszych z najlepszych ciach biegających na jednym boisku. Nie chodzi nawet o widok ich boskich ciał obnażanych podczas wymiany koszulek. Rzecz dotyczy czegoś ważniejszego (choć z drugiej strony - czy może być coś ważniejszego?). Tego, kto z owego pojedynku gigantów, wyjdzie zwycięsko. Który z piłkarzy - Cristiano czy Lionel - okaże się lepszy? A od wczoraj także o to, czy Anderson strzeli gola, czy nie.
I choć ostatni punkt może wydawać się nieco zaskakujący, to jest jeden zasadniczy powód, dla którego bacznie będziemy przyglądać się Brazylijczykowi. Otóż zawodnik Czerwonych Diabłów obiecał, że jeśli w finałowym meczu strzeli bramkę, to rozbierze się do naga i przebiegnie wokół stadionu. Pomysł, musimy przyznać, przedni i nie miałybyśmy nic przeciwko temu, by pozostali piłkarze wzięli z niego przykład. Sęk jednak w tym, że tak jak i w życiu, tak i tu, w każdej beczce miodu znajdzie się łyżka dziegciu. A zatem bez większego rozczarowania przypomnimy sobie, że Brazylijczyk w barwach Manchesteru nie zdobył (przynajmniej z gry, a jedynie w rzutach karnych) ani jednego gola podczas całej swojej prawie dwuletniej kariery na Old Trafford.
Szanse wydają się więc znikome. My wierzymy jednak, że w taki wieczór jak dziś Andersonowi być może uda się przełamać niemoc - czego oczywiście sobie i Wam życzymy. Kto wie, być może zainspiruje także innych piłkarzy?
bint
Komentarze (0)
Anderson będzie biegał nago po Stadionie Olimpijskim w Rzymie?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!