W przeciwieństwie do poprzedniej, niemalże przegapionej reklamy poświęconej Crisowi i jego nowym butom , tej nie przegapiłyśmy, a jej bohater jest, jakby nie było, bohaterem zbiorowym. Wielkie gwiazdy nie są tu jakoś szczególnie eksponowane, bo odbiorca ma zobaczyć na ekranie siebie zmagającego się z postanowieniami na Nowy Rok.
Szkoda tylko, że film był kręcony latem, a jeśli nie latem, to przynajmniej w Kalifornii i w sumie przez większą część jego trwania budowałyśmy w sobie przekonanie, że gdybyśmy tylko mieszkały w ciepłych krajach, nasze tyłki byłby jędrne, tłuszczyk byłby jedynie wspomnieniem, a mieszkając na 3 piętrze w wieżowcu nie wzywałybyśmy tak często windy. Gdyby...
No ale jeśli którejś z Was po obejrzeniu tego motywacyjnego spotu przyjdzie do głowy ubrać się w strój sportowy i ruszyć na popołudniową przebieżkę, przypominamy, że najlepszym babcinym sposobem na przeziębienie jest syrop z cebuli.