Dawid Kubacki wygrał konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, wyprzedzając Norwega Halvora Egnera Graneruda i Słoweńca Anze Laniska. Norwegowie mają jednak duży problem z triumfem Polaka i od samego początku doszukują się tam pomocy ze strony sędziów, o czym dzień po zawodach przekonywał też Halvor Egner Granerud.
Po zwycięskich kwalifikacjach w Bischofshofen Granerud porozmawiał z norweską stacją TV2. W trakcie wywiadu wrócił do zawodów z Innsbrucku. Wtedy skakał z wyższej belki niż Kubacki, co zdaniem Alexandra Stoeckla, trenera Norwegów sprawiło, że to Polak wygrał konkurs. Więc i Granerud postanowił wbić szpilkę organizatorom.
- Słyszałem, że wczoraj powiedzieli, że dbają o zdrowie Kubackiego. Miło jest być tak uprzywilejowanym, że zależy im na tym, jak daleko skaczesz, bo wcześniej w Turnieju Czterech Skoczni nie zwracali na mnie uwagi - mówił norweski skoczek. Później przedstawiciel jury Stefan Wolf tłumaczył decyzję o obniżeniu belki "troską o zdrowie zawodników" i chęcią "spowolnienia Kubackiego, który mógł skoczyć za daleko".
Halvor Egner Granerud okazał się najlepszy w czwartkowych kwalifikacjach do konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. Wynik 137 metrów dał mu pierwsze miejsce, gdyż skakał z obniżonej, 12. belki, podczas gdy większość rywali startowała z 14. Zmiana nie przeszkodziła 26-latkowi, który jest zdania, że nawet w takich warunkach stać go na dobry wynik. - Jeśli osiągnę maksymalną prędkość, tam też będę bardzo daleko. Myślę, że to była właściwa prędkość, choć można było skoczyć trochę lepiej na koniec - powiedział.
Granerud nie ukrywał, że wygrana w kwalifikacjach była dla niego ważna. - To miłe. Szczególnie dobrze jest wygrać skokiem, z którego nie byłem zbyt zadowolony. Na szczęście to wystarczyło, by wygrać, więc było dobrze - podsumował. Przed ostatnim konkursem ma 23,3 punktu przewagi nad drugim Kubackim.
Piątkowym konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen rozpocznie się o godzinie 16.30. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl