Dawid Kubacki żartuje z Kamila Stocha: Za bardzo oporu dzisiaj nie miał

Kamil Stoch wygrał 69. Turniej Czterech Skoczni, ale na podium klasyfikacji generalnej znalazł się jeszcze Dawid Kubacki. Zeszłoroczny zwycięzca TCS po konkursie w Bischofshofen żartował sobie ze Stocha. - Cieszę się bardzo z pierwszego miejsca Kamila, choć za bardzo oporu dzisiaj nie miał. Zasłużył na to, będzie miał trzeciego Orła do kolekcji - śmiał się w rozmowie dla TVP.

Kubacki zajął piętnaste miejsce w konkursie w Bischofshofen, ale utrzymał pozycję na podium Turnieju Czterech Skoczni, w którym ostatecznie był trzeci. - Zgodzę się, że piszemy historię. Nie pierwszy raz mamy dwóch zawodników na podium całego Turnieju - wskazał Polak w rozmowie z TVP po konkursie. I miał rację, bo taka sytuacja miała już miejsce w sezonie 2016/2017, gdy pierwszy był Stoch, a drugi Piotr Żyła

Zobacz wideo "Zamieszanie przed TCS mogło mieć pozytywny wpływ na polskich skoczków"

Kubacki: Mówiliśmy sobie z Kamilem, co tam na kogo wystarczy, ale to było wszystko w żartach

Przed zawodami w Bischofshofen Stoch prowadził przed Kubackim w klasyfikacji TCS. W tej sytuacji Polacy nie tylko ze sobą rywalizowali na skoczni, ale także docinali sobie poza nią. - Mówiliśmy sobie z Kamilem, co tam na kogo wystarczy, ale to było wszystko w żartach. Lekkie, czasem nieco cięższe docinki. Możemy sobie tak dogadywać, ale jesteśmy kolegami. Cieszę się bardzo z pierwszego miejsca Kamila, choć za bardzo oporu dzisiaj nie miał. Zasłużył na to, będzie miał trzeciego Orła do swojej pięknej kolekcji - śmiał po konkursie Kubacki, który nawiązywał do przewagi, jaką zbudował sobie Stoch. Ostatecznie wyniosła ona 55,4 punktu i była dziewiątą najwyższą w historii TCS. 

"Widziałem skoki Kamila z boku i miał flow. Trochę to może zawsze wyglądać, jakby oddawał je od niechcenia, ale to po prostu wychodzi na luzie"

Skoczek ocenił także drugi skok Kamila Stocha na 140 metrów, który dał mu zwycięstwo w Bischofshofen i klasyfikacji generalnej TCS. Dostał za niego od sędziów dwie "20", czyli noty marzeń. - Był piękny stylowo, z progu to też bardzo dobrze wyglądało. Widziałem skoki Kamila z boku i miał flow. Trochę to może zawsze wyglądać, jakby oddawał je od niechcenia, ale to po prostu wychodzi na luzie. Nie trzeba się nawet aż tak bardzo starać, bo idzie - tłumaczył Dawid Kubacki

Co stoi za sukcesami Polaków, którzy niemalże co roku stają na podium Turnieju Czterech Skoczni? - Tajemnic się nie zdradza, ale jedną trochę mogę wskazać. Jest to pochodna pracy naszej, a także wszystkich ludzi, którzy nas wspierają. Sami z siebie byśmy się raczej tak nie wytrenowali. Im się należą podziękowania i tu leży klucz do sukcesu - wskazał. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.