• Link został skopiowany

Małgorzata Glinka uderza: Nie mam pojęcia, dlaczego trzymali się tej wersji. Cofamy się

Była reprezentantka Polski Małgorzata Glink udzieliła wywiadu "Super Expressowi", w którym skrytykowała poprzednie władze PZPS. - Nie mam pojęcia czemu związek trzymał się przez lata kurczowo wersji, by wybierać Polaków na stanowisko selekcjonera kadry pań. To było ograniczanie sobie z góry pomysłu na siatkówkę. [...] Nie stoimy w miejscu, tylko się cofamy. Nie widzę żadnego postępu w ostatnich latach - powiedziała była siatkarka.
Małgorzata Glinka-Mogentale
Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl

W połowie września Jacek Nawrocki pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera żeńskiej reprezentacji Polski. 56-letni trener pracował z kadrą od 2015 roku i chciał kontynuować tę współpracę, ale na nowych warunkach. Chodziło dokładnie o dzielenie swoich obowiązków z trenowaniem Chemika Police. Na taki układ nie chciał się zgodzić PZPS, co oznaczało ostatecznie rozstanie z Jackiem Nawrockim. Jeszcze tego samego dnia 56-latek został przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Chemika.

Zobacz wideo Polscy siatkarze mają swojego Kozamernika. "Wzorowałem się na nim"

Nowy prezes PZPS Sebastian Świderski poprosił o pomoc w znalezieniu odpowiedniego kandydata grupę ekspercką, na czele której stoi mistrzyni Europy z 2003 i 2005 roku, Aleksandra Jagieło.

- Zespół składa się z sześciu osób. Razem ze mną są w nim: Łukasz Kruk z Radomki, Piotr Makowski z Bydgoszczy, Jacek Grabowski z Wrocławia, Dorota Świeniewicz i Magda Śliwa. Tak, to mocna grupa. Ale nie jest zamknięta. Korzystam też z opinii i doświadczeń innych dziewczyn. Rozmawiałam już z Kasią Skowrońską i z Gosią Glinką, mam zaplanowanych jeszcze kilka rozmów, bo chcę, żeby nasza sześcioosobowa grupa oparła się na zdaniu jak największej liczby osób znających się na siatkówce. Chcę, żeby działanie naszej grupy było wiarygodne i solidne, stąd te konsultacje - powiedziała Jagieło w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl.

Lista kandydatów na nowego trenera kobiecej reprezentacji Polski w siatkówce jest coraz szersza. Obecnie liczy już ponad 10 nazwisk. Znajdują się na niej m.in. Ferhat Akbas (Eczacibasi Stambuł), Marcello Abbondanza (THY Spor Kulübü), Stefano Lavarini (Novara), Massimo Barbolini (Scandicci), Daniele Santarelli (Conegliano) czy też Grzegorz Wagner, syn legendarnego Huberta Wagnera.

- W tej chwili mamy ponad 10 kandydatów, a wiem, że to na pewno jeszcze nie koniec. Nazwisk nie wolno mi zdradzić, ale zapewniam, że "jest w kim wybierać". Mogę natomiast powiedzieć, że niedawno zgłosił się też pierwszy polski szkoleniowiec - powiedziała w rozmowie z Polsatem Sport Jagieło, wielokrotna reprezentantka Polski.

Glinka atakuje poprzednie władze PZPS. "Nie stoimy w miejscu, tylko cofamy się"

Sytuację w kobiecej reprezentacji Polski skomentowała była wybitna reprezentantka Polski Małgorzata Glinka w rozmowie z "Super Expressem". Jej zdaniem przyszła pora na to, aby funkcję trenera objął szkoleniowiec zagraniczny, ponieważ Polacy nie potrafią już od wielu lat osiągać z kadrą sukcesów. Ostatnim był ten z 2009 roku, gdy Polki zdobyły brązowy medal na mistrzostwach Europy.

- Po raz pierwszy od wielu lat wiążę z tym wyborem wielkie nadzieję na to, że w końcu coś w tej kadrze się zmieni. Szukamy osoby, która potrząśnie żeńską siatkówką po wielu latach przestoju. Ważne byłoby także całościowe spojrzenie w połączeniu z odpowiednim systemem szkolenia - podkreśliła Glinka.

I dodała: - Nie mam pojęcia czemu związek trzymał się przez lata kurczowo wersji, by wybierać Polaków na stanowisko selekcjonera kadry pań. To było ograniczanie sobie z góry pomysłu na siatkówkę. Myślę, że po to zmieniono ludzi na kluczowych stanowiskach PZPS, żeby pojawiło się nowe spojrzenie. Bo poprzednia droga nic nie dała. Nie stoimy w miejscu, tylko się cofamy. Nie widzę żadnego postępu w ostatnich latach.

Spośród wszystkich kandydatur grupa robocza Jagieły wybierze najprawdopodobniej od trzech do pięciu osób, które będą rozmawiać z nowym prezesem PZPS, Sebastianem Świderskim. To on podejmie decyzję, kto poprowadzi polskie siatkarki na mistrzostwach świata w przyszłym roku. Turniej odbędzie się w Polsce.

Więcej o:

Komentarze (9)

Małgorzata Glinka uderza: Nie mam pojęcia, dlaczego trzymali się tej wersji. Cofamy się

amelie2
4 lata temu
Cykliczne zmiany trenerów w każdym sporcie prawie zawsze daja dobre wyniki, zarówno drużynom jak i zawodnikom indywidualnym. To jest fakt niepodważalny.
kerim39-6
4 lata temu
Dla laika głoszone publicznie teorie Glinki są co najmniej dziwne. A jakiż to zagraniczny trener doprowadził ją do światowego poziomu? Glinka zapomina, że to polscy trenerzy szlifowali jej klasę, a zagraniczni trenerzy zbierali później laury z jej gry. Glinka jest zaczadzona zagranicznymi trenerami. Trudno z tym się zgodzić. Ileż to fochów zaprezentowali reprezentacjom Polski trenerzy zagraniczni i do tego opłacani sowicie przez PZS. Oni zwykle nie mieszkali w Polsce, nie znali tez dogłębnie naszych lig. Czasami dojeżdżali na mecze krajowe, czy to jest normalne? Polski trener jest na miejscu, jest związany sentymentalnie z naszą narodowością, zna także mentalność rodaków. Obco krajowiec, nie mając wybitnych siatkarek ukształtowanych od podstaw do wysokiego poziomu, niewiele wskóra i nic nie ugra, za to przysporzy wielkich kosztów z tytułu zatrudnienia. Zaoszczędzone pieniądze można skierować na selekcję i szkolenie młodzieży. Wydaje się, że polska myśl trenerska powinna być promowana ponad wszystko. Tak więc nasuwa się hasło ?Polscy trenerzy dla Polskich reprezentacji?.
najlepszyloginswiata
4 lata temu
Glinka dobrze prawi, jej mąż jest menadżerem, więc może uda się wcisnąć swojego trenera. Szkolenie dziewcząt to trudny temat. Niewiele zgadza się na szkolenie centralne, talentów nie przybywa. W przypadku kobiet ewidentnie można mówić o pokoleniowych zmianach. Dodatkowo same kluby utrudniają rozwój młodych zawodniczek zatrudniając tabuny zagranicznych słabych zawodniczek. A nad wszystkim czuwa kilku menadżerów mających mnóstwo zagranicznych zawodniczek. Pisano o tym dość szeroko na Sportowych Faktach, menadżerowie trzymają w ryzach kobiecą siatkówkę.
wierny_nie_poddany
4 lata temu
To teraz Chemik ruszy całą parą do tyłu.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).