Niewiarygodne! Heynen widział go w kadrze, a teraz zagrał niemal perfekcyjnie

Trefl Gdańsk pokonał 3:0 (25:23, 25:15, 25:15) Cuprum Lubin i odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi. Na boisku wyróźnił się zwłaszcza jeden zawodnik drużyny Michała Winiarskiego - Bartłomiej Lipiński. Przyjmujący zagrał niemalże idealny mecz.

Takich skuteczności w jednym meczu, jak ta Bartłomieja Lipińskiego przeciwko Cuprum Lubin się już raczej nie widuje. Często uznaje się kończenie ponad połowy piłek za poziom dobry, a około 70 procent udanych ataków za świetny. Co zatem powiedzieć o zawodniku Trefla Gdańsk, który nie zdobył punktu tylko po jednej akcji?

Zobacz wideo Kto zostanie trenerem polskich siatkarzy? Świderski tłumaczy sytuację głównego faworyta

Niesamowity wyczyn Lipińskiego! Nie skończył tylko jednej piłki

Trefl wygrał w trzech setach z Cuprum, a zasługa Lipińskiego w tej wygranej była ogromna. Pomimo słabego procentu przyjęcia - tylko 20 - jego poziomowi w ataku w niedzielę nie mógł dorównać nikt. Skończył 14 z 15 ataków, osiągając niebotyczne 93 procent skuteczności. Może Vital Heynen miał rację, gdy w kwietniu mówił o Lipińskim i Karolu Butrynie dla "Rzeczpospolitej", jako ligowcach, których widziałby w reprezentacji Polski, choć nie w sytuacji, gdy buduje kadrę na igrzyska. Swoją grą mu jednak imponowali i uważał, że zasłużyli na grę dla kadry, bazując na tym, co pokazali w klubie.

Przyjmujący dołożył do tego trzy bloki i z dorobkiem 17 punktów był najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania. Co ciekawe, na MVP meczu wybrano jednak rozgrywającego Lukasa Kampę. To o tyle dziwne, że wynik Lipińskiego zapisze się w historii PlusLigi.

Dzięki wyliczeniom Piotra Złocha, współprowadzącego podcastu "Szósty Set", wiemy, że od sezonu 2008/2009 tylko jeden zawodnik miał lepszą skuteczność od 24-latka. To Ukrainiec Serhij Kapełuś, który skończył 13 z 13 ataków dla GKS-u Katowice w meczu ze Stocznią Szczecin w 2018 roku. Ponad 90 procent skuteczności miał jeszcze Sam Deroo, który w 2017 roku skończył 13 z 14 dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przeciwko BBT Bielsko-Biała.

Wlazły: Rodziliśmy się z każdą piłką

- Każdy z nas czekał na to zwycięstwo i chciał zrobić jak najwięcej - mówił po spotkaniu Mariusz Wlazły, atakujący Trefla. - Ten mecz może nie był tak dobrze poukładany, jakbyśmy wszyscy chcieli, ale na drużynę z Lubina starczyło. W ciągu całego spotkania rodziliśmy się z każdą piłką i to cieszy, bo pomimo że poprzedni mecz nie był na tyle dobry, żeby go wygrać, to nie graliśmy złej siatkówki. Teraz doszedł do tego także wynik - podsumował siatkarz w wypowiedzi dla oficjalnej strony klubu.

Cuprum Lubin jeszcze bez zdobytego punktu jest na dwunastej pozycji. Gdańszczan w czwartej kolejce czeka wyjazdowy mecz z Cerrad Czarnymi Radom, a Cuprum spotkanie u siebie ze Ślepskiem Suwałki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA