Wielki powrót do kadry polskich siatkarzy? "To praca marzeń"

- Moje CV jest gotowe do wysłania - mówi w rozmowie z TVP Sport Andrea Anastasi, który chce zostać trenerem siatkarskiej reprezentacji Polski.

To byłoby drugie podejście Anastasiego do polskiej kadry. Wcześniej prowadził ją w latach 2011-2013. W 2012 roku wygrał razem z drużyną Ligę Światową, ale potem Polacy zawiedli na igrzyskach olimpijskich w Londynie, odpadając w ćwierćfinale z Rosją. Wyniki polskich siatkarzy były niezadowalające, więc podjęto decyzję o rozstaniu się z Anastasim.

Zobacz wideo Kto zostanie trenerem polskich siatkarzy? Świderski tłumaczy sytuację głównego faworyta

Włoch nadal pracował w Polsce. Nadal w Treflu Gdańsk, potem w ekipie Vervy Warszawa. A teraz ponownie myśli o reprezentacji Polski. – Zmieniłem się. Mam dużo większe doświadczenie odnośnie do pracy w Polsce i z Polakami. Doskonale znam to środowisko. Wiem dużo, dużo więcej. To może mi pomóc w pracy z kadrowiczami. Moje CV jest gotowe do wysłania, zrobię to – zapowiedział Anastasi w rozmowie z TVP Sport.

Andrea Anastasi chce wrócić do reprezentacji. "To praca marzeń"

- Polska jest ważnym projektem z najważniejszymi zawodnikami na świecie. Ciągle w mediach pada pytanie "kto by odmówił tej reprezentacji?". To praca marzeń dla każdego. Przez ostatnią dekadę polska siatkówka naprawdę dojrzała. Samo to, ilu jest siatkarzy gotowych do gry w kadrze, choć nawet jeszcze w niej nie zadebiutowali, potrafi przekonać. Zapleczem nie trzeba się martwić co najmniej przez trzy najbliższe lata do igrzysk w Paryżu – przekonuje włoski trener.

Sprawa nowego trenera siatkarzy przypomina już telenowelę. Faworytem nowego prezesa PZPS, Sebastiana Świderskiego, jest Nikola Grbić, trener Sir Safety Perugia. Problem w tym, że Serb musiałby łączyć obowiązki trenera klubowego i trenera reprezentacji. A na to zgody nie daje prezes klubu, Gino Sirci. Niedawno w rozmowie z WP Sportowe Fakty jasno dał do zrozumienia, że nie zgadza się na taki układ.

- Sebastian Świderski jest inny. Jest prezesem, który zna wszystkich doskonale, mówi kilkoma językami, można z nim bezpośrednio porozmawiać. Kiedy usłyszałem, że wystąpią problemy z pozyskaniem Nikoli Grbicia na stanowisko selekcjonera kadry, zażartowałem nawet, że jeśli chce moje CV, to jest to dla mnie sama przyjemność – dodał Anastasi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA