Nie żyje 28-letnia siatkarka. Zastrzelił ją mąż

Do dramatycznych zdarzeń doszło w miejscowości Scottdale w Arizonie w Stanach Zjednoczonych. Jak twierdzą amerykańskie media, 28-latka została zastrzelona przez męża. W czasie strzelaniny w domu znajdowało się również 8-miesięczne dziecko pary.

Ofiarą była 28-letnia Molly Lillard. Gwiazda lokalnej siatkówki została zastrzelona 13 kwietnia, jednak dopiero po dwóch dniach policja podała więcej informacji na ten temat. Sprawę opisał portal "NBC News".

USA. Lekarzom nie udało się uratować 28-letniej siatkarki

Jak opisuje portal, siatkarka została postrzelona przez męża we własnym domu. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jej życia. Na jej ciele znajdowała się wiele ran postrzałowych.

Przybyła na miejsce zdarzenia policja nie była w stanie wejść do domu. Jak opisują amerykańskie media, w środku zabarykadował się mąż ofiary, 36-letni Royce Dale Lillard III, który automatycznie został uznany za sprawcę postrzelenia. Negocjacje funkcjonariuszy z mężczyzną nie przyniosły żadnych rezultatów, a policja przez dłuższy czas nie była w stanie dostać się do środka. Ostatecznie 36-latek popełnił samobójstwo. W domu znajdowało się również 8-miesięczne dziecko pary. Na szczęście nic mu się nie stało.

Zobacz wideo PlusLiga. ZAKSA zagra o złoto. "Była w nas sportowa złość"

USA. Molly Lillard była gwiazdą ligi. Jej ojcem był znany zawodnik NFL

Molly Lillard była absolwentką Middleton High School, którą ukończyła w 2010 roku, dwukrotnie prowadząc szkołę do stanowego mistrzostwa. Następnie przeniosła się na University of Michigan, gdzie cztery lata z rzędu zdobywała tytuł i otrzymała honorowe wyróżnienie od American Volleyball Coaches Association za swoją grę w 2013 roku. Podczas pobytu w Middleton, Lillard wygrała 60 kolejnych meczów konferencyjnych w latach 2005-09. Jej ojcem to Al Toon, znany zawodnik NFL.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.