Profesjonalni piłkarze grający na najwyższym poziomie muszą liczyć się z ogromną popularnością. Wiąże się to z zaletami, ale też wadami. Jedną z nich jest kradzież tożsamości. Sportowcy muszą być zdecydowanie bardziej uczuleni na tego rodzaju oszustwo. Przekonał się o tym na własnej skórze Kylian Mbappe.
W ubiegły czwartek, 9 lutego 48-letni mężczyzna został skazany przez sąd w Wersalu na dziesięć miesięcy więzienia oraz dwa tysiące euro grzywny. Przestępca usłyszał zarzut podszywania się pod ojca Kyliana Mbappe, Wilfrida, w celu uzyskania pozwolenia na pobyt w kraju dwóch Algierczyków.
Do zdarzeń miało dojść na przełomie grudnia i stycznia 2023 roku. Mężczyzna wielokrotnie próbował skontaktować się przez telefon lub pocztę z administracjami Yvelines, Hauts-de-Seine i Seine-et-Marne, podając się za ojca zawodnika PSG. Jak donosi francuski dziennik "Le Parisien", skazany został zdemaskowany przez jednego z pracowników Yvelines, który nie rozpoznał głosu rzekomego ojca Mbappe podczas rozmowy telefonicznej.
Oskarżony przyznał się do zarzutów i wyraził skruchę, zapewniając jednocześnie, że nic nie zarobił na tym procederze. - Wstydzę się, bardzo żałuję tego, co zrobiłem - mówił na rozprawie. Śledczy uważają jednak, że mężczyzna wzbogacił się dzięki swoim klientom. W jego domu znaleziono ponad 4 tys. euro gotówki oraz łącznie około 24 tys. euro nieudokumentowanych przelewów bankowych.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Kylian Mbappe rozegrał w tym sezonie łącznie we wszystkich rozgrywkach w barwach PSG 26 meczów, w których zdobył 25 bramek. Francuz został również pod koniec ubiegłego roku najlepszym strzelcem mistrzostw świata w Katarze. 1 lutego w spotkaniu 21. kolejki Ligue 1 przeciwko Montpellier doznał kontuzji uda, która może go nawet wykluczyć z pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W najbliższy wtorek, 14 lutego piłkarze Christophe Galtiera zmierzą się w nim z Bayernem Monachium.