Polscy pływacy kapitalnie spisują się na mistrzostwach świata w Dosze. W sobotę fenomenalnie zaprezentował się Jakub Majerski, który w finałowym wyścigu na 100 m stylem motylkowym zdobył brązowy medal z czasem 51,32 s. Niedziela także była bardzo szczęśliwa. Najpierw Ksawery Masiuk wywalczył taki sam krążek na 50 metrów stylem grzbietowym, a chwilę później do panów dołączyła Katarzyna Wasick.
31-letnia pływaczka w finałowym wyścigu na 50 metrów kraulem zajęła trzecie miejsce, osiągając czas 23,95 s. Co ciekawe, Wasick poprawiła rekord Polski, łamiąc magiczną barierę 24 sekund! Największy bój w finale Polka toczyła z Sarah Sjoestroem - szwedzką rekordzistką świata. Przez większość wyścigu zawodniczki utrzymywały podobne tempo.
Ostatecznie Sjoestroem z czasem 23,69 s stanęła na najwyższym miejscu podium. Polkę minimalnie wyprzedziła także Amerykanka Kate Douglass, która z rezultatem 23,91 s zdobyła srebro. Solidnie zaprezentowała się także inna z polskich zawodniczek - Kornelia Fiedkiewicz. 22-latka świetnie rozpoczęła wyścig, jednak pod koniec nieco osłabła z sił, przez co finalnie z czasem 24,69 s skończyła na siódmej lokacie, wypełniając minimum olimpijskie.
Komentarze (1)
Pękła magiczna granica. Jeszcze jeden medal dla Polski na pożegnanie MŚ