Argentyna już przed ostatnim meczem fazy grupowej mogła być pewna awansu do ćwierćfinału turnieju. W piątym spotkaniu czekała na nich zresztą Boliwia, która nie miała już szans na wyjście z grupy. I jak się okazało, spotkanie z wyraźnie lepszymi Argentyńczykami było dla nich zderzeniem ze ścianą.
Już na początku pierwszej połowy objawił się geniusz Leo Messiego. Najpierw asystował przy trafieniu Alejandro Gomeza z szóstej minuty dzięki świetnemu podaniu z obrotem w kierunku partnera, a potem wykorzystał rzut karny w 33. minucie. Najpiękniejszy był jednak drugi gol zawodnika Barcelony strzelony dziewięć minut później.
Messi dostał piłkę kilka metrów od pola karnego, zabrał się z nią i widząc, że bramkarz rywali wychodzi z bramki, żeby spróbować go zatrzymać, z maestrią go przelobował. Piękny gol dał Argentynie prowadzenie 3:1, które utrzymali do końca pierwszej połowy. W drugiej części spotkania na 4:1 w 65.minucie spotkania jego wynik podwyższył Lautaro Martinez i Argentyna rozgromiła słabą Boliwię.
Messiego po meczu wyróżniano nagrodą dla najlepszego zawodnika spotkania. A to wszystko w chwili, gdy wyprzedził Javiera Mascherano pod względem liczby występów dla reprezentacji. Ma ich 148, czyli o jeden więcej niż były kolega z Barcelony i to oczywiście najwięcej w historii kadry.
Dwie bramki Messiego w tym spotkaniu sprawiają, że zbliżył się do objęcia prowadzenia w dwóch klasyfikacjach. Argentyńczyk ma szansę stać się najlepszym strzelcem w historii federacji CONMEBOL. Ma 75 bramek i traci dwie do lidera Pelego.
Messi może także stać się najlepszym strzelcem w tym roku, łącząc rozgrywki klubowe i reprezentacyjne. Na razie w tej klasyfikacji prowadzi Robert Lewandowski, który tych trafień łącznie ma 34. Messi ma ich 32, ale Polak nie poprawi swojego dorobku aż do powrotu do gry w barwach Bayernu Monachium. Messi w najlepszym scenariuszu może mieć przed sobą jeszcze trzy spotkania Copa America.
W ćwierćfinale turnieju Argentyńczycy zmierzą się z Ekwadorem. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 4 lipca o godzinie 3:00 polskiego czasu.