Niepewna jest przyszłość Piotra Zielińskiego w SSC Napoli. Polak bardzo dobrze czuje się na południu Włoch, ale jego kontrakt wygasa z końcem czerwca 2024 roku. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", ma on dostać ofertę jej przedłużenie, lecz na innych warunkach niż obecnie.
Polak aktualnie zarabia około 4 miliony euro netto, lecz, według włoskiego dziennika sportowego, propozycja nowej umowy opiewa na niecałe 3,5 miliona euro. Jest to spowodowane nie spadkiem ważności Zielińskiego dla zespołu z Neapolu, a nową polityką finansową prowadzenia klubu przez Aurelio De Laurentisa, właściciela SSC Napoli, zgodnie z którą maksymalna pensja, jaką może zarabiać piłkarz, wynosi 4 mln euro rocznie (netto), a pułap wydatków na wynagrodzenia dla całej drużyny nie może przekroczyć 80 mln rocznie.
Jeśli nie zostanie to zaakceptowane przez 28-latka, może on zostać sprzedany latem. Od dawna mówi się o wielu mocnych klubach zainteresowanymi Zielińskim. Niedawno ponownie odżyła informacja o potencjalnych transferze do Liverpoolu, którą podawał włoski dziennikarz Rudy Galetti. Sama "La Gazzeta dello Sport" pisała o Juventusie.
Jeśli tak się stanie, to Piotr Zieliński latem tego roku może odchodzić z Neapolu w blasku i chwale mistrzostwa Włoch. Podopieczni Luciano Spalettiego są liderem Serie A i mają aż 12 punktów przewagi nad drugim Milanem. Wydaje się, że tylko kataklizm może zabrać im tak długo wyczekiwane "scudetto", gdyż SSC Napoli na tytuł czeka od 1990 roku. Wówczas w jego barwach grał ś.p. Diego Armando Maradona. Dzisiaj jego imieniem nazwany jest stadion.
Polak zagrał 26 meczów dla Napoli w tym sezonie, w których zdobył sześć bramek i zanotował siedem asyst.