W zeszłym sezonie pewnym punktem Napoli był David Ospina, jednak kolumbijski bramkarz latem trafił do Al-Nassr, nowego klubu Cristiano Ronaldo. Jego miejsce między słupkami lidera Serie A zajął Alex Meret, którego zmiennikiem był rezerwowym bramkarz reprezentacji Włoch Salvatore Sirigu.
Meret zbiera dobre recenzje, bo stracił zaledwie 14 goli w 19 spotkaniach i aż osiem razy zachował czyste konto. Grał na tyle dobrze, że Sirigu, który latem zamienił Torino na Napoli, nie zdołał nawet zadebiutować w nowym klubie.
No i Sirigu już opuścił Napoli i dołączył do Fiorentiny, gdzie zastąpi Pierluigiego Golliniego, który powędruje właśnie do Napoli. Gollini formalnie jest zawodnikiem Atalanty, ale przebywał na wypożyczeniu we "Violi". Na wypożyczeniu grał też w Tottenhamie. Teraz będzie rywalizował w Meretem o bluzę z numerem jeden.
Na razie hierarchia jest jasna. Podstawowym bramkarzem jest Meret, a Gollini będzie jego zmiennikiem. O trzecie miejsce rywalizuje 23-letni Włoch Davide Marfella i niespełna trzy lata młodszy młodszy Hubert Idasiak.
Jeszcze w zeszłym sezonie Polak głównie trenował z pierwszą drużyną, ale bronił w zespole Primavery. Teraz przepisy nie pozwalają mu już bronić w lidze młodzieżowej.
Idasiak wychował się w małej wsi Kowalewice, a przygodę z piłką zaczynał w UKS Orlik Darłowo, trenował też w Bałtyku Koszalin, ale wypromowała go dopiero Akademia Pogoni Szczecin, skąd trafił do młodzieżowych reprezentacji Polski i właśnie do Napoli.
W rozmowie ze Sport.pl młody bramkarz mówił o długiej i ciężkiej drodze, którą musiał przejść. Przy okazji zdradził dużo kulis ze świata wielkiej piłki. Wywiad z Idasiakiem przeczytacie TUTAJ.
W kadrze Napoli jest trzech Polaków. Są to także Piotr Zieliński oraz Bartosz Bereszyński. Napoli po 19. kolejkach zdecydowani prowadzi w Serie A. Ma 50 punktów, dwanaście więcej od wicelidera - Milanu.