Karol Linetty trafił do Torino we wrześniu 2020 roku, a na ten transfer naciskał Marco Giampaolo, z którym Polak już współpracował z Sampdorii. Na początku Linetty wyglądał przyzwoicie i regularnie występował w podstawowym składzie. Z czasem rola pomocnika osłabła, a w ostatnim sezonie pod wodzą Ivana Juricia Linetty zagrał zaledwie 16 meczów w Serie A, z czego 11 w podstawowym składzie. Polak od końcówki listopada zeszłego roku wystąpił tylko w trzech spotkaniach.
Portal sampnews24.com informuje, że Karol Linetty może wrócić po dwóch latach do Sampdorii, a Torino chciałoby dokonać z genueńczykami wymiany. W ramach takiej transakcji klubami zamieniliby się właśnie Linetty oraz Omar Colley. Na ten moment jest jedna spora przeszkoda, a konkretniej zarobki Linettego. Gambijczyk obecnie zarabia 900 tysięcy euro rocznie, natomiast reprezentant Polski inkasuje dwa razy większą kwotę.
To zatem oznacza, że jeśli transfer Karola Linettego do Sampdorii ma dojść do skutku, to pomocnik musi zmniejszyć swoje wymagania finansowe. Polak zdradził w rozmowie z "Tuttosport" na początku tego roku, że mógł wrócić do Sampdorii już w trakcie zimowego okna transferowego. Genueńczycy nie są jedynym zespołem, który jest zainteresowany Karolem Linettym. Wcześniej włoskie media informowały o zainteresowaniu Monzą, a Tomasz Włodarczyk w programie "Okno Transferowe" ujawnił, że Linetty ma oferty z Niemiec.
- Rozważane są różne kierunki. Jednym z nich jest Bundesliga. Prowadzone są przymiarki, rozmowy, między innymi z Herthą Berlin i Schalke 04 Gelsenkirchen. Wyobrażam sobie Karola w takich rozgrywkach. Moim zdaniem tego typu zawodnik odnalazłby się w lidze niemieckiej - mówił Włodarczyk. Umowa Karola Linettego z Torino jest ważna do końca czerwca 2024 roku.
Komentarze (0)
Karol Linetty blisko zmiany klubu. Ale musi zgodzić się na obniżkę wynagrodzenia
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!