Vincent Kompany pokazał, co potrafi. Ponad sto punktów w lidze. I jest awans

Vincent Kompany latem zeszłego roku został trenerem angielskiego Burnley. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę. Były kapitan Manchesteru City nie tylko już w pierwszym sezonie wprowadził klub do Premier League, ale zdobył w nim ponad sto punktów. To pierwszy taki przypadek w Championship od dziewięciu lat.

Ekipa Burnley w poniedziałek odebrała puchar za zwycięstwo w całym sezonie Championship. Drużyna prowadzona przez Vincenta Kompany'ego awans do Premier League zapewniła sobie już w kwietniu, ale wciąż miała, o co grać. W ostatniej kolejce rozgrywek gładko pokonała Cardiff City 3:0, dzięki czemu może się pochwalić dorobkiem dokładnie 101 punktów w całym sezonie.

Zobacz wideo "Sędzia wróg" - miniserial o patologiach w niższych ligach. Premiera 8 maja na Sport.pl

Vincent Kompany dał Burnley upragniony awans. Fantastyczne statystyki w Championship

Burnley wróciło do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii po zaledwie rocznej przerwie. W sezonie 2021/22 zajęło 18. miejsce z dorobkiem zaledwie 35 punktów. W klubie zaczęły się roszady trenerskie. Po prawie dziesięciu latach ze stanowiskiem pożegnał się Sean Dyche. W kwietniu zeszłego roku zastąpił go Mike Jackson, ale pracował zaledwie do końca sezonu. Zaraz po nim postawiono na Vincenta Kompany'ego. Legenda Manchesteru City i reprezentacji Belgii związana była wówczas z Anderlechtem, gdzie pracowała najpierw jako grający-, a potem zwykły trener. Po pierwszym sezonie Burnley nie ma czego żałować i w zeszły piątek przedłużyło z nim kontrakt o kolejne pięć lat. Będzie obowiązywał on do 2028 r.

Pod wodzą byłego stopera City Burnley rozegrało kosmiczny sezon. Jego bilans to 29 zwycięstw, 14 remisów i zaledwie trzy porażki. W sumie złożyło się to na niesamowity wynik 101 punktów w tabeli. Od dziewięciu lat żaden zespół Championship nie mógł pochwalić się tak wielkim dorobkiem. W 2014 r. punkt więcej zdobyło Leicester City, które dwa lata później sensacyjnie sięgnęło po tytuł mistrza Anglii.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

W ostatnich 26 meczach Championship Burnley przegrało zaledwie jedno spotkanie. Na zakończenie rozgrywek nie dało szans Cardiff City. Już w pierwszej połowie prowadziło 2:0 po bramkach Josha Brownhilla i Ashleya Barnesa. Po przerwie na 3:0 podwyższył Scott Twine. Dzięki tej wygranej Burnley utrzymało 10-punktową przewagę nad Sheffield United, które w poniedziałek również odniosło zwycięstwo. Pokonało Birmingham City Krystiana Bielika 2:1 i także wywalczyło awans do Premier League. O wejście do angielskiej elity w barażach powalczą jeszcze cztery drużyny. Wezmą w nich udział Luton Town, Middlesbrough, Coventry City oraz Sunderland.

Więcej o: