Jan Biegański jest jednym z wielkich polskich talentów, który w przeszłości jeździł już na testy do angielskich klubów m.in. Liverpoolu, Arsenalu i Chelsea. Zaledwie 18-letni pomocnik w rozmowie z portalem sportowefakty.pl ujawnił, że dostał propozycję przejścia do Lazio, ale z niej nie skorzysta.
- To prawda, jest oferta z Lazio, już od dłuższego czasu, i nie ukrywam: to bardzo kuszące. Myślałem nad tym długo, ale po konsultacji z moimi rodzicami i agentami doszliśmy do wniosku, że na dzisiaj przeskok z pierwszej ligi polskiej do Lazio byłby jednak za duży - powiedział Biegański.
- Podjęliśmy decyzję, że ścieżka mojej kariery będzie prowadzić przez PKO Ekstraklasę. W tym momencie to odpowiedni krok dla mojego rozwoju. Natomiast mam nadzieję, że temat być może wróci - przyznał pomocnik GKS Tychy.
Biegański może grać na pozycji defensywnego albo środkowego pomocnika. Jest piłkarzem pierwszego zespołu GKS-u Tychy od 1 marca 2018 roku. Dotychczas w barwach pierwszoligowca rozegrał 11 spotkań w bieżącym sezonie Fortuna I Ligi i jeden mecz w Pucharze Polski.
Biegański rozpoczynał karierę w juniorskim zespole GKS-u Tychy i szybko piął się po kolejnych szczeblach. W krótkim czasie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie klubu z województwa śląskiego. W maju 2018 roku w meczu z GKS-em Katowice został najmłodszym kapitanem w historii swojego klubu. Miał wówczas na koncie zaledwie 15 lat i 355 dni.
Oprócz tego Biegański jest reprezentantem Polski U-19. Młody pomocnik ma ważny kontrakt z GKS-em Tychy tylko do końca czerwca 2021 roku. Zainteresowane nim jest wiele klubów. W przypadku transferu do klubu z ekstraklasy trzeba będzie za niego zapłacić tylko 100 tys. złotych, co odpowiada ekwiwalentowi za jego wyszkolenie. Na razie jest jego przyszłość jest jeszcze niejasna. - Decyzję podejmę w ciągu kilku dni. Kluczowy będzie plan klubu i trenera co do rozwoju mojej osoby - zakończył Biegański.