Prezes Lecha zareagował na losowanie LKE. Mówi tak, że jaśniej się nie da

- Trzeba przyznać, że trafienie na Szwedów to dla nas dobra wiadomość - powiedział w rozmowie z Interią Piotr Rutkowski po wylosowaniu Djurgardens w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Prezes Lecha Poznań opowiedział też o reakcji na awans jego klubu. - Nie wstydziłem się łez - mówił.

Lech Poznań został pierwszym polskim klubem od 32 lat, który wyeliminował rywala na wiosnę w europejskich pucharach. Po raz ostatni udało się to Legii Warszawa, która w Pucharze Europy w 1991 roku pokonywała włoską Sampdorię. Lech po bezbramkowym remisie w Norwegii wygrali 1:0 z FK Bodo/Glimt po trafieniu Mikaela Ishaka.

Zobacz wideo

Piotr Rutkowski o losowaniu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy

Następnego dnia Lech Poznań poznał kolejnego rywala w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy zmierzą się z wicemistrzem Szwecji, Djurgardens. Zespół ten zajął pierwsze miejsce w grupie F Ligi Konferencji, w sześciu spotkaniach zdobył 16 punktów. Na drodze pokonał KAA Gent, Molde oraz Shamrock Rovers. 

- Przed losowaniem było mi zupełnie obojętne to, na kogo wpadniemy. Nie miałem swojego faworyta. Ale jednocześnie trzeba przyznać, że trafienie na Szwedów to dla nas dobra wiadomość. Ale i zobowiązanie, aby w następnej rundzie powalczyć o kolejny awans - powiedział w rozmowie z Interią Piotr Rutkowski, prezes Lecha Poznań.

Po końcowym gwizdku wiele osób zobaczyło łzy w jego oczach. Widać było, że sukces drużyna ma dla niego ogromne znaczenie. - To prawda, wzruszyłem się. Emocjonalnie ten mecz kosztował mnie bardzo dużo. Kiedy więc sędzia zagwizdał po raz ostatni, to nie wstydziłem się łez. Końcowy rezultat, czyli awans do kolejnej rundy, był tego warty - stwierdził Piotr Rutkowski.

Prezes Lecha został również zapytany o słynne stwierdzenie "ja się nie poddam, ja będę walczył dalej", które przez długi czas było wyciągane, gdy Lech Poznań był w gorszej formie. - Taki po prostu jestem. I cieszę się, że nasz zespół w czwartek miał takie same nastawienie. Nie chciał się poddać i się nie poddał. To są nasze wartości – motto nie tylko moje, ale i całego klubu - dodał.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Przed starciem w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy z wyników losowania zadowoleni są także Szwedzi. Expressen" pisało o "wymarzonym losowaniu". Zwrócono także uwagę na to, że w Lechu gra trzech zawodników z ich kraju. Mistrzów Polski określono jako "polską szwedzką drużyną". "Djurgardens trafił w piątek na polskiego Lecha Poznań. Oznacza to, że zmierzy się ze swoim byłym zawodnikiem Jesperem Karlstroemem i szwedzkim napastnikiem Mikaelem Ishakiem" - napisano. Podkreślano także wyraźnie, że to Szwedzi byli w losowaniu rozstawieni, a rewanż odbędzie się u nich.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.