Real Madryt okazał się lepszy od FC Liverpoolu w sobotnim finale Ligi Mistrzów. Hiszpańska drużyna wygrała 1:0 po bramce Viniciusa Juniora. To już czternasty triumf Realu w walce o najcenniejsze trofeum klubowej piłki.
Całe spotkanie na boisku spędził Toni Kroos. Niemiecki pomocnik już po raz czwarty triumfował z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Łącznie na koncie ma pięć zwycięstw w prestiżowych rozgrywkach, gdyż wygrał jeszcze jako zawodnik Bayernu Monachium w sezonie 2012/2013.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Po zakończeniu meczu Kroos stanął przed kamerami niemieckiej telewizji ZDF. Doświadczony pomocnik miał udzielić wywiadu, jednak już na starcie jedno z pytań wyprowadziło go z równowagi. Dziennikarz Nils Kaben spytał bowiem, czy dla 32-latka było zaskoczeniem, że Liverpool długimi fragmentami gry zdecydowanie dominował nad Realem.
- Miałeś 90 minut na wymyślenie sensownych pytań, a potem pytasz mnie o takie gó**o? To szaleństwo. Nic dziwnego, że grając z Liverpoolem, ma się problemy. Co to za pytanie? To jest finał, a nie faza grupowa! - powiedział oburzony zawodnik.
Dziennikarz prowadzący rozmowę próbował jeszcze ratować sytuację, jednak Toni Kroos zwyczajnie przerwał wywiad i odszedł. Rzucił jeszcze w kierunku reportera ZDF: "Naprawdę źle, naprawdę źle". Następnie ustawił się do rozmowy z kolejną ekipą telewizyjną. Całą sytuację można zobaczyć na nagraniu poniżej.