Manchester United, Manchester City, Chelsea, Liverpool, Arsenal, Tottenham, Real Madryt, Atletico Madryt, FC Barcelona, AC Milan, Inter i Juventus - to 12 klubów, które w niedzielę wstrząsnęły światem futbolu, zakładając europejską Superligę.
Największe kluby na kontynencie postanowiły odejść z Ligi Mistrzów, sprzeciwiając się jej reformie, którą w poniedziałek zatwierdziła UEFA. 12 klubów nie godziło się z kolejnym podziałem pieniędzy, które uciekały od największych do mniejszych klubów.
O planach utworzenia Superligi spekulowano co najmniej od kilku miesięcy. Najważniejsze w projekcie były oczywiście pieniądze. Pod koniec stycznia "The Times" poinformował, że tylko na początku kluby założycielskie mogłyby liczyć aż na 3,1 miliarda funtów "dotacji infrastrukturalnej" do podziału! Oznacza to, że na jeden klub przypadałoby od 89 aż do 310 milionów funtów. Pieniądze te miałyby wypełnić dziury w budżetach powstałe przez "utratę należnych dochodów ze stadionów z powodu pandemii COVID-19".
Ale to nie wszystko. Roczny dochód poszczególnych klubów z racji udziału w Superlidze miałby wynieść od 130 do 213 milionów funtów. To olbrzymia kwota, bo obecnie zwycięzca Ligi Mistrzów może liczyć na około 100 milionów funtów. Niebotyczne pieniądze uczestnikom Superligi miał gwarantować głównie JP Morgan, czyli jeden z największych holdingów finansowych na świecie.
Europejska Superliga upadła jednak szybciej, niż powstała. We wtorek, niespełna dwie doby po oficjalnym ogłoszeniu projektu, pierwsze kluby zaczęły się z niego wycofywać. Najpierw zrobiły to Chelsea i Manchester City, a po nich reszta klubów angielskich oraz Atletico Madryt i Inter.
Jeszcze w nocy ze środy na czwartek prezydent Realu Madryt - Florentino Perez - który miał być jednocześnie prezesem Superligi, przekonywał, że rozgrywki na pewno powstaną w przyszłości. Teraz wydaje się, że jeśli już, to zajmie to znacznie więcej czasu, niż zakładał Perez.
Wszystko przez to, że w piątek po południu JP Morgan ogłosił wycofanie się z finansowania rozgrywek. "Wyraźnie pomyliliśmy się w ocenie tego, jak ta umowa będzie postrzegana przez szeroką społeczność piłkarską i jaki może mieć wpływ na przyszłość. Wyciągniemy z tego wnioski" - czytamy w krótkim oświadczeniu.
Dziennikarz "New York Times" - Tariq Panja - który o Superlidze informował jako jeden z pierwszych, przekazał, że JP Morgan miało przeznaczyć na rozgrywki około 3-4 miliardów euro.