Zero. Tyle celnych strzałów oddał Widzew w pierwszej połowie. Ale to nie znaczy, że gospodarze nie mieli swoich okazji. W 9. minucie Terpiłowski huknął w poprzeczkę, a w 25. minucie aluminium obił Pawłowski. W międzyczasie Pogoń objęła prowadzenie. Wędrychowski wystawił piłkę Grosickiemu, a reprezentant Polski strzałem z linii pola karnego pokonał bramkarza, zdobywając swoją ósmą bramkę w tym sezonie ligowym. Więcej goli w pierwszej połowie nie padło. Ale to Pogoń była bliższa podwyższenia prowadzenia niż Widzew remisu.
Widzew starał się zepchnąć Pogoń do głębokiej obrony. W 61. minucie zrobiło się gorąco, bo Terpiłowski trafił w słupek. Chwilę później ten sam zawodnik dośrodkował w pole karne, a świetną główką popisał się Pawłowski. No i Widzew doprowadził do wyrównania.
W 75. minucie "Portowcy" objęli prowadzenie dzięki bramce Kowalczyka. Ale już 180 sekund później znowu był remis. Terpiłowski z najbliższej odległości wpakował piłkę do pustej bramki.
To nie był ostatni gol w tym spotkaniu. Ani nawet przedostatni! W 86. minucie Gorgon świetnym podaniem obsłużył Zahovicia, który pewnym strzałem w sytuacji sam na sam z Ravasem, trafił do siatki.
W doliczonym czasie gry Kreuzriegler pewnie wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką Zecha. Po ostatnim gwizdku nadal było gorąco. Triandafilopulos został ukarany czerwoną kartką za dyskusje z arbitrem.
Widzew zremisował 3:3 z Pogonią i wciąż oba zespoły mają tyle samo punktów. Wyżej w tabeli jest jednak szczeciński klub. Liderem ekstraklasy pozostaje Raków Częstochowa.
Raków Częstochowa zremisował 1:1 z Wartą Poznań w 18. kolejce. Drużyna Marka Papuszna musiała gonić wynik po tym, jak w pierwszej połowie Vladana Kovacevicia pokonał Jan Grzesik. Dodatkowo od 31. minuty częstochowianie grali w osłabieniu - czerwoną kartkę obejrzał Fran Tudor, któremu boisko pomyliło się z bokserskim ringiem. Ostatecznie udało im się wyrwać remis, a bohaterem Rakowa został Startos Svarnas.
Komentarze (32)
Sześć goli, VAR, rzut karny i czerwona kartka. Niewiarygodne emocje w hicie ekstraklasy