Latem minionego roku Krzysztof Piątek przeniósł się z Herthy Berlin do Salernitany na zasadzie wypożyczenia. Napastnik dobrze zna Serie A, ponieważ w przeszłości występował w Genoi, Milanie i Fiorentinie. Polak w bieżącym sezonie regularnie pojawia się na boisku i do tej pory rozegrał 15 meczów, w których strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty.
Gianluca Di Marzio w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" poruszył temat przyszłości Piątka. Jego zdaniem napastnik nie zostanie wykupiony przez Salernitanę i może zmienić klub jeszcze zimą. Dziennikarz poinformował, że Polakiem interesuje się Fiorentina, która "faktycznie myślała o nim dwa tygodnie temu". Działacze mieli wówczas skontaktować się z otoczeniem piłkarza. Ekipa z Florencji szuka nowego napastnika, ponieważ Arthur Cabral doznał kontuzji i ma wrócić do gry dopiero pod koniec lutego. Obecnie obie strony nie doszły jeszcze do porozumienia, ale Di Marzio nie wyklucza transferu napastnika w ostatnich godzinach okienka.
Krzysztof Piątek grał we Fiorentinie w sezonie 2021/2022. Został wypożyczony do tego klubu zimą z Herthy Berlin. Przez pół roku rozegrał 18 meczów, w których strzelił sześć goli. Polak pozostawił po sobie dobre wrażenie, ale działacze klubu nie zdecydowali się na jego wykup i wrócił do Berlina. Jego kontrakt z niemieckim zespołem obowiązuje do 2025 roku.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli Piątek wróciłby do Fiorentiny, to zaliczyłby niewielki sportowy progres. Ekipa z Florencji po 19 kolejkach zajmuje 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Salernitana z kolei jest obecnie w bardzo kiepskiej formie i plasuje się na 16. pozycji z 18 punktami na koncie. Nad strefą spadkową ma sześć punktów przewagi.