• Link został skopiowany

Raków rozjechał Radomiaka. Bramkę Piaseckiego zapamiętamy na lata

Raków Częstochowa nie dał najmniejszych szans Radomiakowi Radom i pewnie wygrał sobotnie spotkanie 3:0. Na szczególne wyróżnienie w tym meczu zasługuje Fabian Piasecki, który popisał się fenomenalnym trafieniem nożycami.
DLOCZ
Fot. Maciek Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

Raków Częstochowa zamierzał odpowiedzieć Legii Warszawa na jej piątkowe zwycięstwo z Miedzią Legnica (3:2). Okazję do tego miał w sobotę. Tego dnia ekipa Marka Papszuna zmierzyła się przed własną publicznością z Radomiakiem Radom w 10. kolejce Ekstraklasy. 

Zobacz wideo Najwyższy kontrakt w historii Rakowa. "To jest inwestycja" [Sport.pl LIVE]

Raków Częstochowa gromi Radomiaka. Co za gol Piaseckiego

Od początku meczu lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali więcej okazji do strzelenia gola. Piłkarze byli jednak nieskuteczni i przez niemal całą pierwszą połowę utrzymywał się bezbramkowy remis. Wszystko zmieniło się w trzeciej minucie doliczonego czasu. Stratos Svarnas posłał piłkę w pole karne, która trafiła do Fabiana Piaseckiego. Napastnik bez większego zastanowienia złożył się do uderzenia nożycami i pokonał bramkarza rywali. Jego gol był wyjątkowej urody i z pewnością zostanie nominowany trafienia sezonu. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Drugą połowę Raków rozpoczął w kapitalnym stylu. Wystarczyło kilkadziesiąt sekund, by podwyższyć prowadzenie. Bramkę zdobył Stratos Svarnas, który wcześniej asystował przy golu Piaseckiego. Zaledwie sześć minut później gospodarze ponownie wpakowali piłkę do siatki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Ivi Lopez.

Dwa szybko stracone gole pogrążyły Radomiaka. Goście do 69. minuty oddali jedynie dwa niecelne strzały. Raków nie zamierzał poprzestawać na trzech golach i atakował dalej. Kolejne minuty nie przyniosły jednak efektów w postaci bramek i wynik do końca meczu już się nie zmienił. Ostatecznie Raków wygrał to spotkanie 3:0.

Dzięki temu zwycięstwu drużyna Marka Papszuna awansowała na drugie miejsce w tabeli. Do tej pory zgromadziła 19 punktów. O jeden mniej niż liderująca Legia, ale Raków ma także do rozegrania zaległe spotkanie z Piastem Gliwice. W następnej kolejce ekipa z Częstochowy zmierzy się z Widzewem Łódź. Spotkanie zaplanowane jest na 2 października o 17:30. Radomiak z kolei plasuje się na szóstej pozycji z dorobkiem 14 punktów. W kolejnym ligowym meczu zagra z Cracovią. To starcie odbędzie się 30 września o 18:00.

Raków Częstochowa - Radomiak 3:0

Strzelcy: Fabian Piasecki 45+3', Stratos Svarnas 46', Ivi Lopez 52' 

-
MBramkiPkt
Więcej o:

WynikiTabela

Komentarze (5)

Raków rozjechał Radomiaka. Bramkę Piaseckiego zapamiętamy na lata

ttwo
3 lata temu
Jeśli Radomiak będzie przegrywał z tak słabym przeciwnikiem jak Raków, to trudno oczekiwać na koniec sezonu miejsca dającego rozgrywki pucharowe.
leszek falkowski
3 lata temu
Teraz ten tuman sztylka moze sobie pluć w brodę że pozbył się Piaseckiego ale to kompletny matoł, który kompletnie nie ma pojęcia o pilce. Za to potrafi sprowadzac kompletny szrot zagraniczny jak quintana, verdasca czy garcia którzy są nic nie warci. Kiedy wreszcie wypieprzą tego matola z naszego klubu.
ucan2
3 lata temu
Nie mogłem znieść ciągle dudniących bębnów i tej samej przyśpiewki, strasznie męczące.
szwampuch58
3 lata temu
Rozjechal gmmm
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).