• Link został skopiowany

Kosmiczne pudło w ekstraklasie. Niewiarygodne. Szybko się zemściło

Obawialiśmy się nudnego meczu i małej liczby goli, a dostaliśmy ciekawe widowisko i aż cztery bramki. Warta Poznań zremisowała z Zagłębiem Lubin 2:2 w pierwszym meczu dziewiątej kolejki ekstraklasy.
Pudło Adama Zrelaka
Screen Canal Plus Sport

Przed meczem w Grodzisku Wielkopolskim mało kto mógł się spodziewać, że w pierwszym meczu dziewiątej kolejki ekstraklasy obejrzymy aż cztery gole. Przede wszystkim dlatego, że Warta Poznań i Zagłębie Lubin należały do najmniej skutecznych zespołów w lidze.

Zobacz wideo Wyciekły szczegóły kontraktu Lewandowskiego! Hiszpańska zabawa w Barcelonie

W pierwszych ośmiu kolejkach zespół Dawida Szulczka zdobył tylko sześć bramek. Tyle samo na koncie miał Śląsk Wrocław. Mniej jedynie Lechia Gdańsk (pięć) i... Zagłębie Lubin (cztery). Mimo w Grodzisku Wielkopolskim obejrzeliśmy interesujące spotkanie, stojące na niezłym poziomie.

Gospodarze objęli prowadzenie w 28. minucie. Po zagraniu Macieja Żurawskiego piłkę z bliska do bramki wbił Jan Grzesik. - Coś mi się wydaje, że Maciek chyba strzelał. Najważniejsze, że zdobyliśmy bramkę - śmiał się w przerwie strzelec gola.

Warta zremisowała z Zagłębiem

Pięć minut później był już jednak remis. Z prawej strony dośrodkował Łukasz Łakomy, a bramkę głową zdobył Martin Doleżal. Wszystko to było jednak tylko zapowiedzią drugiej, równie ciekawej połowy.

Tę lepiej powinna zacząć Warta. Powinna, ale po błędzie gości i podaniu Niilo Maenpy beznadziejnie spudłował Adam Zrelak. Beznadziejnie, bo nie trafił do pustej bramki z około 11 metrów. Ta sytuacja zemściła się na Warcie kilka minut później.

Po fatalnym błędzie w środku pola i złym ustawieniu obrony gospodarzy zespół Piotra Stokowca znalazł się w przewadze trzech na jednego. Ze środka do lewej strony podał Damjan Bohar, a sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zmarnował Rafał Adamski.

W 71. minucie zrehabilitował się Zrelak. Słowak wpadł w pole karne Zagłębia i po podaniu Maenpy pokonał Kacpra Bieszczada. Chwilę później Warta mogła objąć prowadzenie, ale bramkarz gości odbił uderzenie Maenpy.

Do końca meczu obie drużyny stworzyły sobie kilka niezłych okazji do strzelenia decydującego gola. Najlepszą z nich miał Tomasz Pieńko, jednak jego uderzenie w efektowny sposób odbił Lis.

-
MBramkiPkt

Po dziewięciu kolejkach Warta zajmuje ósme miejsce w tabeli z 11 punktami na koncie. Zagłębie ma o punkt mniej i jest na 12. pozycji. W przyszłą niedzielę Warta zagra z Lechem w derbach Poznania, a Zagłębie dwie i pół godziny wcześniej podejmie Wisłę Płock.

Więcej o:

WynikiTabela