Jak informowaliśmy kilkanaście dni temu, w kwestii przedłużenia umowy przez Pospisila kibice Jagiellonii mogli być optymistami. Podobnie jak w przypadku Ivana Runje, to się potwierdziło. Choć 29-letni Czech podpisał nowy kontrakt kilka dni po swoim koledze z Chorwacji, tak przebieg negocjacji był praktycznie identyczny.
Pierwszy kontakt między prezesem Cezarym Kuleszą a Pospisilem miał miejsce tuż przed świętami, ale wówczas obie strony jedynie przedstawiły swoje stanowiska. Do negocjacji z prawdziwego zdarzenia doszło tuż przed wyjazdem na zgrupowanie do Turcji i szybko okazało się, że porozumienie jest bardzo blisko, a do ustalenia pozostały jedynie szczegóły. We wtorek pozostanie Pospisila w Jagiellonii na kolejne trzy sezony stało się faktem.
Martin Pospisil występuje w białostockim klubie od lata 2017 roku, kiedy to trafił do Jagi z czeskiego FK Jablonec. Przez 3,5 roku gry rozegrał dla Jagiellonii 130 meczów oficjalnych, w których strzelił 11 goli i zaliczył 14 asyst, zdobywając m.in. wicemistrzostwo Polski (2018).
Działacze Jagiellonii będą mogli już teraz uznać zimowe okno transferowe za udane, jeśli uda im się sfinalizować transfer lewego obrońcy BATE Borysów, Bojana Nasticia. Kibice w Białymstoku od poniedziałku oczekują na oficjalną informację o pozyskaniu reprezentanta Bośni i Hercegowiny, ale muszą uzbroić się w cierpliwość.
Z naszych informacji wynika, że choć Nastić przeszedł w poniedziałek testy medyczne, tak jego agenci dopiero wieczorem dotarli do Polski, a wtorkowe negocjacje wciąż pozostawiają rozbieżności na linii klub – otoczenie zawodnika. Choć ciśnienie między obiema stronami z pewnością się podniosło, tak wydaje się, że sprawa transferu Nasticia zaszła na tyle daleko, że obu obozom będzie zależało na dojściu do porozumienia. Takowe może nastąpić w każdej chwili i będzie ono równoznaczne z finalizacją całej transakcji.
Zespół Bogdana Zająca po powrocie z obozu w Turcji przygotowuje się do ligowej inauguracji w klubowym ośrodku przy Elewatorskiej. Tutaj też problemów nie brakuje. Jednym z nich jest śnieg, który w poniedziałek i wtorek zasypał stolicę Podlasia. Są one na tyle obfite, że na niewiele się zdała podgrzewana murawa na boisku treningowym. Żółto-Czerwoni byli zmuszeni we wtorek przenieść się na sztuczne boisko w hali pneumatycznej, a że prognozy pogody pozostają niezbyt łaskawe, to pewnie tam będą trenowali aż do wyjazdu do Gdańska.
Przeciwko Lechii w sobotę na pewno nie zagrają Tomas Prikryl i Bodvar Bodvarsson, którzy zmagają się z kontuzjami. Pod znakiem zapytania stoi występ Ivana Runje. Chorwata zabrakło już w ostatnim sparingu z Rotorem Wołgograd (1:1) i choć jego uraz nie jest poważny, to niewykluczone, że w Gdańsku parę stoperów stworzą Bogdan Tiru i Błażej Augustyn.
Po rundzie jesiennej Jagiellonia Białystok zajmuje w tabeli ekstraklasy siódme miejsce. Drużyna Bogdana Zająca zdobyła w 14 kolejkach 20 punktów i traci osiem “oczek” do ligowego podium.
Komentarze (1)
Pospisil zostaje w Jagiellonii, komplikacje z nowym transferem