• Link został skopiowany

Szef UEFA reaguje na wyrok ws. Superligi. Pozamiatał. Real i Barcelonę zaboli

W czwartek 21 grudnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok ws. sankcji, które zapowiadała UEFA i FIFA dla klubów chcących występować w Superlidze. Jak się okazało, wszystko odbyło się zgodnie z prawem, w związku z czym "doszło do nadużycia władzy dominującej". Niedługo trzeba było czekać na reakcję ze strony prezydenta UEFA Aleksandra Ceferina, który wymownie wypowiedział się o całym projekcie promowanym przez Real Madryt i FC Barcelonę.
Szef UEFA Aleksander Ceferin zgadza się na powrót do rozgrywek rosyjskich reprezentacji do lat 17
Fot. Daniel Cole / AP Photo

Kiedy niespełna trzy lata temu 12 największych klubów świata ogłosiło pomysł utworzenia Superligi, czyli nowych, niezwykle prestiżowych rozgrywek, władze UEFA dosłownie wpadły w szał. Błyskawicznie zapowiedziały sankcję dla klubów oraz piłkarzy, którzy zdecydują się wziąć udział w rozgrywkach. I choć wiele klubów wycofało się z projektu, to niektóre (Real Madryt, Juventus i FC Barcelona) nie miały zamiaru odpuścić i oskarżyły organizację o monopol. Sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który podjął niekorzystną dla UEFA decyzję.

Zobacz wideo Adamek: Już bawię się sportem. Jestem spełniony

Aleksander Ceferin reaguje na decyzję Trybunału Sprawiedliwości ws. Superligi. Wymownie 

Stwierdzono, że FIFA i UEFA "nadużyły swojej dominującej pozycji", a także naruszyły prawa konkurencji, blokując powstanie Superligi, ponieważ nie miały prawa zakazywać powstawania nowych piłkarskich inicjatyw. Zaplanowana reforma Ligi Mistrzów potrwa zatem najprawdopodobniej tylko rok, ponieważ "monopol się skończył" i w 2025 roku ma zostać zainaugurowana Superliga.

Bardzo szybko na te wieści zareagował prezydent UEFA Aleksander Ceferin, który wymownie skrytykował projekt oraz jego pomysłodawców. - Nie będziemy próbować ich powstrzymać. Mogą stworzyć, co tylko chcą. Mam nadzieję, że rozpoczną swoje najważniejsze rozgrywki tak szybko, jak to możliwe... z dwoma klubami - przekazał, cytowany przez Fabrizio Romano. Tym samym zdecydowanie wyśmiał wręcz Real Madryt i FC Barcelonę, które na razie jako jedyne są oficjalnie zaangażowane w projekt. Widać, że Ceferin jest przekonany, że pozostałe kluby nie dołączą do hiszpańskich gigantów. - Piłka nożna nie jest na sprzedaż - podsumował.

- Angielska prasa nazwała ją Ligą Zombie. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, dlatego pewnie zobaczyli pudełko pod choinką i zaczęli świętować, ale kiedy je otworzyli, zdali sobie sprawę, że w środku nie ma zbyt wiele - dodał Ceferin.

Szef UEFA może jednak się mocno zdziwić. "Mundo Deportivo" poinformował niedawno o tym, że kolejne kluby wyraziły chęć dołączenia do Superligi. Są to: PSV Eindhoven, Feyenoord Rotterdam, SL Benfica, FC Porto, Crvena Zvezda Belgrad i Anderlecht Bruksela. Ponadto "AS" uważa również, że Olympique Marsylia i Olympique Lyon rozważają dołączenie do projektu. Są jednak kluby, które definitywnie wykluczają taką możliwość.Szybko inicjatywę założenie Superligi potępiły m.in. Manchester United, Atletico Madryt, Bayern Monachium, AS Roma, PSG, czy Inter Mediolan

Więcej o: