Robert Lewandowski przeżywa jeden z najtrudniejszych momentów w karierze. Zawodzi nie tylko w reprezentacji, ale przede wszystkim w Barcelonie, która w lipcu 2022 r. zapłaciła za niego 45 mln euro. W jego grze coś się zacięło, ale - jak się okazuje - skuteczność to nie jedyny problem polskiego napastnika.
Jak donosi w czwartek serwis barcawelt.de, Lewandowski ma poważne problemy z wkomponowaniem się w styl gry Barcelony. Zdaniem dziennikarzy napastnik nie bierze wystarczającego udziału w rozegraniu piłki i nie wnosi odpowiedniej jakości. Ponadto zbyt rzadko dochodzi do zagranych piłek, dlatego ma trudności, aby dochodzić do strzeleckich okazji. Mimo to rzekomo wciąż cieszy się ogromnym wsparciem zarówno drużyny, jak i trenera.
"To normalne, że jest sfrustrowany i zły. Dzisiaj jest zadowolony ze zwycięstwa, ale piłkarz ma tendencję do bycia samolubnym, a zwłaszcza napastnik. Oni po prostu chcą strzelać gole" - mówił Xavi na konferencji prasowej po wygranym spotkaniu LM z FC Porto (2:1).
W debiutanckim sezonie Lewandowskim odebrał nagrodę "Pichichi" (dla najlepszego strzelca, dzięki zdobyciu 23 bramek), a obecnie ma na koncie siedem goli w 13 meczach. Mimo to marnuje bardzo dobre okazje do strzelenia gola, jak to miało miejsce choćby w niedzielnym starciu z Atletico (1:0).
I choć teoretycznie nadal znajduje się w czołówce najskuteczniejszych snajperów ligi, to wymaga się od niego zdecydowanie więcej. Nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądała jego przyszłość (mimo że ma ważny kontrakt do końca czerwca 2026 roku), zwłaszcza że w styczniu w zespole Xaviego pojawi się oczekiwana od dawna 18-letnia perełka z Brazylii - Vitor Roque.
Po 15 kolejkach LaLiga FC Barcelona zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 34 punktów, tracąc cztery punkty do liderującego Realu Madryt. Najbliższe spotkanie piłkarze Xaviego rozegrają w niedzielę 10 grudnia, kiedy w starciu na szczycie zmierzą się z Gironą.
Komentarze (10)
Niemcy tylko na to czekali. Przypomnieli sobie o Lewandowskim