Grzegorz Krychowiak pozostaje wolnym zawodnikiem po tym, jak na początku lipca rozwiązał kontrakt z rosyjskim Krasnodarem. Polak nie występował w tej drużynie już od niespełna półtora roku, co miało związek z inwazją Rosji na Ukrainę. Najpierw był wypożyczony do AEK-u Ateny, a poprzedni sezon spędził w Al-Shabab. Wydawało się, że pomocnik pozostanie w ostatnim z wymienionych klubów, ale doszło do zwrotu akcji. Ostatecznie trafi do innego saudyjskiego zespołu, a konkretnie do Abha Club, którego trenerem jest Czesław Michniewicz.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że już w najbliższych godzinach transfer zostanie ogłoszony. Już w sobotę były selekcjoner reprezentacji Polski wstawił zdjęcie na Instagramie z dopiskiem "Turkish coffee w oczekiwaniu na nową "6" z 'dalekiego' kraju", co potwierdziło doniesienia o przenosinach Krychowiaka.
Dodatkowo w poniedziałek 17 lipca Tomasz Włodarczyk poinformował, że piłkarz przejdzie dziś testy medyczne, a następnie podpisze kontrakt. Te informacje potwierdził też sam Krychowiak, który dodał wpis z emotikonkami długopisu i zegara.
Teraz nowe wieści przekazał sam Michniewicz. W poniedziałkowy wieczór trener wstawił na InstaStory selfie z Polakiem z dopiskiem "'Rodzina' na swoim", co niejako przesądza o tym transferze. Wydaje się, że sprawa została już sfinalizowana i pozostaje nam jedynie czekać na oficjalne potwierdzenie. To może nadejść już w najbliższych dniach, a nawet godzinach.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Krychowiak w ubiegłym sezonie był prawdziwą gwiazdą Al Shabab. Jako jedyny zawodnik rozegrał wszystkie (35) mecze - zdobył w nich trzy bramki oraz zanotował dwie asysty. Jego drużyna zajęła czwarte miejsce w lidze. Teraz będzie grał dla zespołu, który minione rozgrywki zakończył na 12. lokacie.
Pomocnik nie może jednak w pełni skoncentrować się na piłce. Okazało się, że pozostaje on w konflikcie z lekarzem kadry Jackiem Jaroszewskim. Cała sprawa znajdzie finał w sądzie. - To nie ja oszukałem, a sam zostałem oszukany. Te wszystkie zarzuty są niedorzeczne, wyrządziły mnie i mojej rodzinie dużą szkodę - mówił Jaroszewski w rozmowie z mediami. Lekarz przedstawił swój punkt widzenia w sporze z piłkarzem, o czym więcej przeczytacie TUTAJ.