Raków Częstochowa będzie jako jedyny zespół reprezentował Polskę w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. W walce o udział w prestiżowych rozgrywkach już w pierwszej rundzie częstochowianie trafili na Florę Tallinn. Przewidywania na ten bój dla Rakowa są pozytywne, ale później z pewnością rozpoczną się schody. W kolejnej rundzie na mistrzów Polski czeka bowiem wygrany dwumeczu Karabach - Lincoln Red Imps.
Ciekawą inicjatywą zajął się Lorenzo Carli, który dzięki danym z poprzednich lat, przeprowadził symulację dotyczącą wszystkich drużyn w tegorocznej edycji pucharów europejskich (Liga Mistrzów, Liga Europy i Liga Konferencji). Wyniki opublikował w mediach społecznościowych, gdzie stały się obiektem licznych komentarzy. Niezbyt optymistyczne są prognozy dotyczące Rakowa - według tej symulacji podopieczni Dawida Szwargi mają tylko 10,2 procent szans na awans do fazy grupowej LM.
Na pocieszenie zostają znacznie większe szanse Rakowa na start w innych rozgrywkach. "Medaliki" na 48,8 procent wezmą udział w Lidze Europy. 38,5 procent to ich szansa na Ligę Konferencji. Raków Częstochowa na 97,5 procent zagra w jakimkolwiek europejskim pucharze. Wśród komentujących i cytujących te "wróżby" znalazł się także Michał Świerczewski. Właściciel klubu z Częstochowy zapowiedział ambitną walkę. "Szanse tylko 10,2%. Spróbujemy je zwiększyć" - napisał.
Jeśli chodzi o pozostałe polskie ekipy to największe szansę Carli daje Lechowi Poznań, przyznając mu 40,9 procent szans na grę w fazie grupowej Ligi Konferencji. Legia w tym samym zestawieniu ma tylko 19,1 procent, a Pogoń tylko 15,2. Przeciwnikami polskich drużyn w pierwszej rundzie będą Żalgiris Kowno (kontra Lech), Ordabasy Szymkent (kontra Legia), a Pogoń wciąż czeka na wyłonienie rywala.