• Link został skopiowany

Jadą do Kataru rowerami. Szalony pomysł Francuzów

Mistrzostwa świata w Katarze ruszą dokładnie za miesiąc - 20 listopada. Z kolei dwa dni później do stolicy kraju - Dohy mają przybyć dwaj francuscy kibice, którzy zdecydowali się na nietypowy, jak na tak długą podróż, środek transportu. Do Kataru jadą bowiem... rowerami.
Francuscy kibice jadą na rowerach do Kataru
Screen, Instagram, gabrielpekinexpress/mehdibalamissa

Dokumentalista Mehdi Balamissa i producent telewizyjny Gabriel Martin to dwaj zagorzali fani reprezentacja Francji, którzy wpadli na szalony pomysł przemierzenia rowerami aż 8000 kilometrów spod Paryża do Dohy, aby móc na żywo oglądać występy swoich ulubieńców. Obecnie dwójka rowerzystów znajduje się w Jordanii, ale miesiąc powinien im wystarczyć, by zdążyć na pierwszy mecz swojej drużyny w tym turnieju. Francuzi 22 listopada o 20.00 zagrają z Australią i tym samym rozpoczną misję obrony tytułu mistrzów świata

Zobacz wideo Mundial. 18-karatowy skarb już w Polsce. Mogą go dotknąć dwie osoby

8000 km w trzy miesiące - szalony plan francuskich kibiców. Dojadą do Kataru przed pierwszym gwizdkiem?

Balamissa i Martin rozpoczęli swoją podróż 20 sierpnia 2022 roku spod stadionu Stade de France w Saint-Denis. Zabrali ze sobą tylko dwadzieścia kilogramów bagażu, nie zapomnieli jednak o chorągiewkach w barwach narodowych. Jak informuje Reuters, na ten moment przejechali już oni około 5000 km. Średnio pokonują 120 km dziennie. Aby znaleźć się w Katarze, pozostaje im tylko przejechać przez Arabię Saudyjską.

To nie pierwszy raz, kiedy duet Francuzów zdecydował się na tego typu przygodę. W zeszłym roku pojechali oni do Włoch na turniej finałowy Ligi Narodów. Ich reprezentacja spisała się w nim znakomicie. W półfinale ograła Belgię, a w finale pokonała Hiszpanię 2:1 i triumfowała w całych rozgrywkach. To właśnie wtedy narodził się pomysł, aby podjąć jeszcze trudniejsze wyzwanie i za swoją drużyną udać się rowerami znacznie dalej, bo aż nad Zatokę Perską.

 
 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Obaj panowie mocno wierzą w końcowy triumf swojego zespołu i to napędza ich do dalszej drogi. - Gabriel i ja nie bylibyśmy teraz na rowerach w Jordanii, gdybyśmy nie wierzyli, że Francja wygra Puchar Świat - powiedział Reuterowi Balamissa. - Głównym wyzwaniem jest pokonanie ogromnego dystansu. Czasami jest płasko, ale czasami trzeba dużo się wspinać - dodał Martin.

Francja na mundialu w Katarze wystąpi w grupie D. Jej przeciwnikami poza Australią będą Duńczycy oraz Tunezyjczycy.

Więcej o:

Komentarze (1)

Jadą do Kataru rowerami. Szalony pomysł Francuzów

wolverine_14
3 lata temu
Spoko, ale żeby robić z tego jakąś sensację?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).